Brie ożyła. Gdzie ona była? Czuła się tak, jakby leżała w swoim łóżku, naga jak wcześniej, kiedy tata próbował ukraść jej prześcieradło. Czy to wszystko było dziwnym snem? pomyślała. Ale coś mi nie pasowało. Zmrużyła oczy, patrząc na jasne górne światła. Były fluorescencyjne. Czy nadal jestem w szkole? Powoli usiadła. Miała wrażenie, że jej głowa jest pełna gazy, ale nie w taki sam sposób jak wcześniej; tym razem nie była to deliryczna przyjemność, tylko senne zakłopotanie. Jęknęła i zaczęła siadać na łóżku, poprawiając za sobą nierówną, obcą poduszkę. Rozejrzała się. To nie była jej sypialnia. jestem w szpitalu? pomyślała. Dlaczego jestem...
857 Widoki
Likes 0