Pakt Rozdział 2 Jack jęknął, przewracając się na drugi bok i naciskając przycisk drzemki, wyciszając alarm, który wyrwał go ze snu. Otworzył oczy i zajęło mu kilka minut, zanim zobaczył godzinę na zegarze, 8:00. Gówno. Wyskakując z łóżka, szybko założył czyste ubrania, chwycił gumę, długopisy i papier i pobiegł do drzwi. „Spóźnię się w dniu finałów!” Nawet nie zawracając sobie głowy windą, rzucił się na schody i zleciał na parter, po czym wdarł się przez drzwi na zewnątrz. Teraz, pędząc na całego, Jack pobiegł chodnikami, nawet nie próbując ominąć innych pieszych, kierując się do budynku biznesowego. Zanim się zorientował, stał przed...
599 Widoki
Likes 0