** ZASTRZEŻENIE: Wszystkie postacie, ustawienia i fabuła są dziełem czystej fikcji i fantazji.
Jest to kontynuacja „2300 Gathering Part II” opublikowanej w sierpniu 2020 r. Zachęcamy do powrotu i oglądania serii w następującej kolejności:
-Zgromadzenie 2300 (1)
-2300 Zgromadzenie Część II
-Zgromadzenie 2300 (3) i (4)
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
ROZDZIAŁ 7: Stewardessa i drugi pilot
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
W tym momencie rodzina Edwardsów i ja jesteśmy już za nieco ponad godzinę lotu do Dubaju. Wysokie na milę zgromadzenie 2300 trwa pełną parą, a większość rodziny Gwen w salonie uczestniczy w orgii. Kiedy skończyłem z Dorą, przyszedłem do baru po wodę. Poczułem się trochę odwodniony po tym, jak pieprzyłem się z prawie połową kobiet na pokładzie.
Rozglądając się, widzę Danę na podłodze ruchaną przez George'a, trzymającą się jej nóg, podczas gdy on wchodzi i wychodzi z niej. Nad Daną stoi jej brat Roger, który trzyma kutasa w jej ustach i dusi ją swoją laską. Henry, jeden z członków personelu pokładowego, leży na dużej kanapie w kształcie litery U z nogami uniesionymi w powietrze. Matka Gwen, Lisa, gładzi jego ciemne mięso w górę i w dół, wgryzając się w jego tyłek. Don sadza swoją córkę Ellę na kolanach na kanapie. Ona po prostu uwielbia jeździć! On daje jej brutalne klapsy, gdy ona podskakuje w górę i w dół na jego patyku z mięsem. Sam i Fred mają ciotkę Marie na podłodze, która ją razem rucha, jedna w cipkę, druga w dupę. Wszyscy inni są rozproszeni po całym samolocie.
Podejmuję decyzję, aby sprawdzić, czy ktoś jest z przodu samolotu. Idę korytarzem do przedniej części kuchni i widzę, jak stewardesa Aries robi sobie przerwę na odpoczynek. Stoi nago, tylko z szalikiem od munduru na szyi i hidżabem na głowie.
"Bawić się?" Ona mnie pyta.
"Absolutnie! Mam nadzieję, że ty też!”
Rozmawiamy przez chwilę. Podaje mi przewidywany czas przybycia do Dubaju, około 15 minut przed planowanym czasem. Opowiada mi o swojej nocy i tym, kogo do tej pory przeleciała. Następnie słyszę w kabinie wysoki, niski sygnał dźwiękowy, wskazujący, że piloci w kokpicie próbują skontaktować się z załogą. Baran przeprasza, żeby odebrać telefon.
Nagle przypominam sobie, że obaj piloci, kapitan Steven i pierwszy oficer Laura, są więcej niż mile widziani w dołączeniu. W końcu cała załoga lotnicza musiała podpisać oświadczenie o nieujawnianiu informacji, aby nigdy nie wspominać o zgromadzeniu w samolocie. W zamian za dyskrecję zostają nagrodzeni zaproszeniem do wzięcia udziału w orgii z rodziną Gwen w drodze do Dubaju.
Nie znam szczegółów, w jaki sposób piloci zamierzają włączyć się do zabawy. Jedno jest pewne, jeden z nich musi pozostać za sterami, podczas gdy drugi się przyłącza. Aries wraca do mnie z aktualizacjami od pilotów.
„Kapitan chciał poinformować załogę o pewnych turbulencjach w okolicy. Rozmawiali z kontrolą ruchu lotniczego, prosząc o zwiększenie wysokości w celu uniknięcia turbulencji. Za kilka minut wzniesiemy się na dodatkowe dwa tysiące stóp, na wypadek gdyby ktoś się zastanawiał, dlaczego samolot jest wyboisty podczas wznoszenia. Baran mówi.
"Dziękuję za aktualizację." Powiem jej.
„Ponadto… Kapitan chce się trochę zabawić. Zaprosił mnie do kokpitu. Chciałbyś dołączyć?" Baran pyta.
"Jasne!" – mówię, próbując powstrzymać podekscytowanie.
Nigdy wcześniej nie byłem w kabinie załogi samolotu. Widziałem je z daleka podczas wchodzenia na pokład samolotów, ale nigdy nie stanąłem w żadnym z nich. Teraz mam okazję wsiąść w taki podczas lotu. To niespotykane w świecie po 11 września.
Aries wzywa kapitana, aby poinformować go, że dołączę do niej w kabinie załogi. Akceptuje i pozwala nam obojgu wejść do środka. W środku jest przestronnie, a za sterami zasiadają Steven i Laura. Mają ustawione oświetlenie wewnętrzne, abyśmy mogli zajrzeć do środka, ponieważ na zewnątrz jest jeszcze ciemno. Wszystkie panele, przepustnice, wyświetlacze i przyciski są również podświetlone. Kapitan Steven odwraca głowę i patrzy na mnie i Ariesa stojących przy wejściu do kokpitu.
"Wejdź! Ty też usiądź wygodnie!” Mówi Kapitan, zdejmując słuchawki i odpinając pas bezpieczeństwa.
Laura pozostaje za sterami i obsługuje samolot. Skoncentrowała się na swoim zadaniu, regulując niektóre przyciski autopilota, postępując zgodnie z instrukcjami kontroli ruchu lotniczego. Odwraca się, żeby na mnie spojrzeć i mruga. Uświadamiam sobie, że stoję zupełnie nago w kokpicie. W pewnym sensie czułem się nie na miejscu. Baran jest obok mnie, również nagi. Jednak w obecności dwóch pilotów w mundurach na służbie dziwnie jest wiedzieć, że w kabinie odbywa się orgia. Zaczynam się czuć komfortowo, gdy patrzę na Kapitana stojącego przed nami i rozbierającego się. Zdejmuje buty, zdejmuje spodnie i poluzowuje krawat, po czym rozpina koszulę i ją zdejmuje. Kapitan wpatruje się w swojego kolegę Ariesa, gdy ten ściąga bieliznę, odsłaniając grubego penisa średniej wielkości.
"Lubisz to?" – pyta Kapitan, powoli głaszcząc mięso w górę i w dół.
Aries klęka i zaczyna go ssać tuż przede mną. Dzięki cudownej pigułce mój kutas jest nadal twardy jak skała. Jednak nawet gdybym nie wzięła pigułki, jestem pewna, że byłoby mi teraz ciężko, wpatrując się w tę seksowną laskę z Bliskiego Wschodu w hidżabie na głowie, obciągającą mężczyznę odpowiedzialnego za cały samolot. Oświetlenie w kokpicie jest słabe, ale wciąż widzę jej duże piersi z dużymi brązowymi otoczkami. Kapitan rozluźnia się, lekko uginając kolana dla wygody. Chwyta jej hidżab i przybliża jej twarz do swojego krocza. Aries dławi się i chrząka, przyjmując jego trzonek w tył jej gardła.
Kapitan Steven patrzy na mnie.
– Pieprzyłeś ją już?
„Jeszcze nie, ale jestem cierpliwa” – mówię mu z uśmiechem.
Aries odsuwa się od kutasa Kapitana i chwyta mojego penisa dłonią. Zaczyna mnie szarpać w szybkim tempie.
„Chcesz mnie przelecieć? Czy tego właśnie chcesz?” – pyta mnie Baran, patrząc mi głęboko w oczy.
„Tak, kurwa!”
Aries zaczyna szarpać mnie i Kapitana obiema rękami. Zbliżam się do niego, żeby mogła włożyć mojego kutasa do ust i od razu zabiera się do pracy. Jej głowa zaczyna się poruszać niczym fala, poruszając się tam i z powrotem, wysysając moją męskość. Zatrzyma się na chwilę lub dwie, trzymając moje grube mięso w ustach. Powoli potrząsa głową w przód i w tył, po czym wypluwa mojego kutasa z ust ze strużką śliny. Baran krąży między mną a Kapitanem, ssąc i szarpiąc każdego z nas. Pozostajemy w ciszy, a Baran chrząka i dławi się naszym mięsem. W końcu odsuwa się od nas i staje na czworakach.
„Kto chce iść pierwszy, panowie?” – pyta nas Aries, potrząsając grubym tyłkiem na podłodze.
„No dalej, Łukasz! Może dalej ssać mojego kutasa.
Zgodnie z prośbą Kapitana, staję za Baranem i klękam na jedno kolano, aby znaleźć się na jej poziomie. Kapitan Steven klęka, by spotkać się z Aries na jej poziomie. Gdy jego kutas jest już w zasięgu ręki, Aries od razu zabiera się do pracy, siorbiąc i ssąc. Kilka razy daję jej klapsa w tyłek, po czym biorę laskę i wsuwam ją między jej tylne policzki. Znajduję jej szczelinę i powoli wsuwam się do jej pochwy od tyłu. Jest nawilżona i mokra po wielokrotnym seksie. Aries chrząka z kutasem Kapitana w ustach. Przejmuje kontrolę i zaczyna wsuwać się i wychodzić z jej ust, trzymając ją za szyję obiema rękami. Ma w sobie mnóstwo energii i w szybkim tempie gwałci jej usta. Próbuję mu dorównać, rucham jej cipkę i z siłą uderzam biodrami w jej uda.
Aries ma kutasa w ustach i mokrym pochwie i zostaje wyruchana w dwóch dziurach. Robi wszystko, co w jej mocy, aby zachować spokój, biorąc pod uwagę sytuację, w której Kapitan i ja ją dominujemy. Zauważam Laurę, drugą pilotkę, spoglądającą wstecz na naszą trójkę. Uśmiecha się do mnie za każdym razem, gdy na mnie patrzy. Widzę, że chce coś powiedzieć, ale jest zajęta lataniem samolotem. Następnie Kapitan odrywa się od ust stewardesy.
„Czas na zmianę!” Mówi do mnie.
Wysuwam się z niej i wstaję, zmieniając strony. Kapitan Steven bez problemu wsuwa swojego kutasa w Barana i zaczyna ją ostro pieprzyć od tyłu. Aries głośno płacze, chłonąc to wszystko. Szybko ją uciszam i wypełniam jej usta moim kutasem. Pozwalam jej ssać mnie w jej tempie, ale ona bierze większość mojego mięsa do gardła, poruszając się tam i z powrotem. Obciąga mnie w tempie, w jakim Kapitan pieprzy ją od tyłu. Kiedy wsuwa się w nią głęboko, siła popycha ją do przodu, biorąc mojego kutasa głębiej do ust.
Kapitan Steven poci się w tym momencie, przeklinając burzę i mocno uderzając Aries w tyłek przy każdym wciąganiu i wypuszczaniu jej ogolonej pochwy.
"PIERDOLIĆ! Do cholery, ta Suka sprawi, że WYBUCHAM!!! skurwysynie, zamierzam dojść!!!”
Kapitan jeszcze kilka razy uderza głęboko w Barana głębokimi uderzeniami i milknie, wstrzymując oddech na chwilę lub dwie. Wypuszcza głębokie westchnienie ulgi. Aries jęczy głośno, wypluwając mojego kutasa z ust.
„To tyle spermy, Kapitanie!!! Och, to takie dobre uczucie!!!” Baran wrzeszczy.
Kapitan wygląda na uspokojonego, powoli wpychając różdżkę głębiej w jej łono i wypluwając w nią swoje nasienie. W końcu wyciąga i wstaje.
„Mówię ci, nie mogę uwierzyć, że pracowałem z tobą kilka razy w ciągu ostatnich kilku lat i teraz mam trochę tej niesamowitej cipki!” Kapitan Steven mówi do Barana.
– Cóż, jesteś żonatym mężczyzną, który flirtuje z każdą młodszą kobietą, którą spotkasz. To nie jest dokładnie mój idealny facet, jakiego bym chciała” – śmieje się Aries.
„To prawda” – odpowiada Kapitan z chichotem.
Kapitan Steven ponownie zakłada mundur i przejmuje kontrolę, pozwalając drugiemu pilotowi odpocząć.
„Twoja kolej Lauro!” Mówi jej, zakładając zestaw słuchawkowy.
Laura odchyla swoje siedzenie i odpina pas bezpieczeństwa. Szwedka podchodzi do mnie.
– Łukasz, prawda?
W odpowiedzi kiwam głową. Drugi pilot bierze mnie za rękę i eskortuje do siedzenia za nami.
"Zabawmy się!" Laura mówi.
Siadam na siodełku i patrzę, jak się dla mnie rozbiera. Laura rozpina koszulę z kołnierzykiem i trzema naramiennikami po obu stronach ramienia. Zdejmuje koszulę, odsłaniając koronkowy czarny stanik podsłaniający jej średniej wielkości piersi. Ma piękną bladą skórę, płaski brzuch i kolczyk w pępku. Z uśmiechem na twarzy sięga za siebie i odpina stanik, pozwalając mu spaść na podłogę. Drugi pilot ma dobrze ukształtowane piersi z różowymi sutkami i małymi otoczkami. Odwraca się, żeby dać mi widok na jej okrągły tyłek, ładny i pulchny. Laura rozpina zamek błyskawiczny z przodu i powoli ściąga obcisłe spodnie od munduru. Jednocześnie ściąga spodnie i majtki i po raz pierwszy odsłania blade policzki. Porusza dla mnie pośladkiem, po czym bierze obie ręce i rozszerza dla mnie policzki. Jestem w pożądliwym transie, wpatrując się w jej nagie wargi sromowe, które są ze sobą połączone. Ma uroczego tyłka w kształcie małej gwiazdy.
Siedząc na siodełku, chwytam drugą pilota w talii i przybliżam ją do siebie. Musiałem po prostu zjeść jej tyłek. Laura jęczy cicho, gdy mój język bawi się jej napiętą łechtaczką. Używam czubka mojego śliniącego się członka, aby rozchylić jej wargi sromowe, wsuwając go między wargi i delektując się jej pochwowym smakiem. Rozsuwam jej blade pośladki tak szeroko, jak tylko mogę i liżę aż do jej ciasnej dziurki. Odsuwając się nieco, naplułem w jej odbyt kilka razy, żeby ją dla mnie zmoczyć. Mój język obraca się wokół jej ciasnego pierścienia, rozluźniając jej dziurkę, abym mógł wśliznąć się do środka. W końcu Laura zaczyna naciskać, pozwalając swojej gwieździe zamienić się w małą ziejącą dziurę. Mój język wykorzystuje okazję i wpycha się do jej odbytu. Laura oddycha ciężko, próbując utrzymać się na dwóch nogach. Pochyla się i pochyla do przodu, a ja siedzę na krawędzi siedziska. Trzymając język w jej tyłku, poruszam nim w kółko, drażniąc wszystkie nerwy w jej tyłku. Laura zaczyna wsuwać i wysuwać się z mojej twarzy. Ona jęczy, gdy pieprzę ją językiem w tyłek. Po całej tej oralnej stymulacji jej dupkiem po prostu wiem, że wezmę tego drugiego pilota w dupę.
Odsuwam tyłek Laury od swojej twarzy. Odwraca się twarzą do mnie i siada na moich kolanach z szeroko rozstawionymi nogami po obu stronach mojego siedzenia. Laura przyciska swoje czoło do mojego i szepcze.
"Pocałuj mnie. Daj mi posmakować mojego tyłka.
Łączymy usta i na początku delikatnie się całujemy. Mój kutas przyciska się do jej ciepłej łechtaczki. Czuję, jak mokra siedzi na moich kolanach. Powoli kołysze się na moich kolanach, gdy nasz pocałunek się nasila. Wpycha swój język do moich ust i pozwalamy im bawić się sobą, delektując się naszymi smakami. Mój kutas drga pomiędzy jej nogami. Jestem niesamowicie napalony, gdy preejakulat wycieka mi z końcówki. Muszę już pieprzyć tę szwedzką sukę. Odciągam Laurę od twarzy.
"Wstawać. Usiądź dla mnie na siodełku i pochyl się” – mówię jej cicho, ale stanowczo.
„Pierdol mnie!” – mówi Laura, zajmując pozycję.
Wstaję i pozwalam jej zająć moje miejsce. Laura siedzi na siedzeniu zwróconym twarzą do tyłu samolotu, opierając oba kolana na krawędzi siedzenia. Obniża górną część ciała, podnosząc przy tym tyłek. Patrzę na Barana siedzącego obok Kapitana. Rozmawiają ze sobą, gdy on obsługuje samolot. Baran musi tu zostać ze mną. Chociaż przebywanie w kabinie załogi już stanowi naruszenie protokołów bezpieczeństwa, Aries jest ze mną w środku, aby zapewnić bezpieczeństwo pilotów.
Kieruję swoją uwagę z powrotem na Laurę. Mój kutas jest nadal mokry dzięki Baranowi. Przyciskam pręt do szczeliny drugiego pilota i rozchylam jej wargi pochwowe. Powoli wsuwam się w jej ciasny uścisk, trzymając oba jej policzki na tyłku.
"O tak!! Właśnie tak!! Jesteś kurewsko OGROMNY!!” Laura krzyczy.
Ignoruję jej krzyki i jęki i skupiam się na zadaniu, wsuwając i wysuwając mięso z jej uścisku. Powoli przyspieszam, ciesząc się uczuciem jej ścianek pochwy owiniętych wokół mojego penisa. Jej cipka pierdzi za każdym razem, gdy się w nią wpycham, przez co głośno jęczy.
„Daj to jej naprawdę dobremu Luke’owi!” Kapitan mówi od tyłu.
Wpycham się głęboko w ciepłą miłosną dziurę Laury. Całą pracę wykonują moje biodra, wpychając się i wysuwając z jej pochwy. Laura jęczy, błagając, żebym szła dalej.
„Nie przestawaj! Nie przestawaj! Pierdolić!! Już dojdę!!!” Laura wrzeszczy.
Kontynuuję wsuwanie i wysuwanie jej od tyłu. Zwalniam, kiedy czuję narastający orgazm. Nie chcę jeszcze kończyć. Chcę zabrać to do domu z tą seksowną suką. Powoli wsuwam i wysuwam jej pochwę i z ulgą słyszę, jak jej oddech staje się płytki, a jej jęki cichsze. Laura słabym szeptem informuje mnie, że dochodzi. Czuję, jak jej cipka pulsuje na moim trzonku. Wyczuwam, jak jest mokra, a mój kutas staje się coraz bardziej śliski, grożąc wysunięciem się z jej mokrego pochwy.
Wysuwam się z drugiego pilota, chwytam mojego kutasa i wpycham czubek w jej ciasną dupkę. Chcę, żeby wiedziała, co robię i żeby zachęcała mnie do kontynuowania.
„Powiedz mi, dokąd zmierza ten kutas!”
"O Boże! Jakoś, jakoś….w moją dupę!!!” Laura krzyczy.
Chwytam ramiona Laury i ciągnę je za nią, trzymając je, jakbym ją skuł. Mój penis przyciska się do jej napiętego zwieracza. Próbuję, jak mogę, powoli wsunąć się w jej tyłek, ale jest za ciasna. Nie mam dostępnej butelki lubrykantu, więc decyduję się nasmarować moją laskę jej mokrą cipką. Jedną ręką trzymam jej ręce za plecami. Drugiego używam do poprowadzenia mojego grubego kutasa z powrotem do jej porwania. Z łatwością wsuwam się w nią i rucham ją w stałym tempie. Laura jęczy, zgadzając się na wszystko, co jej robię. Wpycham mojego kutasa głęboko w jej cipkę i wysuwam ją całkowicie. Powtarzam tę czynność, wsuwając się i wysuwając całkowicie. Drugi pilot błaga, żebym wyruchał ją w tyłek, bo nie cierpi już mojego dokuczania.
„Wsadź mi to w dupę, Luke!! Proszę!! Spróbuj ponownie!" Laura mówi, łapiąc oddech.
Wsuwam mojego kutasa jeszcze kilka razy do i z jej mokrej cipki. Rozszerzając jej policzki od tyłu, ponownie przyciskam czubek do jej zwieracza. Tym razem mój hełm wsuwa się w jej odbyt, rozcinając jej odbyt.
"O MÓJ BOŻE!!"
Laura bierze głęboki oddech, próbując zachować spokój, gdy wpycham się głęboko w jej ciasne przejście. Jej dupek akceptuje mój wałek, centymetr po centymetrze. Jestem w połowie, kiedy powoli się cofam. Tym razem wchodzę nieco głębiej i kontynuuję powtarzanie schematu, aż prawie wchodzę głęboko w dupę drugiego pilota. Daję jej trochę czasu na ochłonięcie po czystej intensywności, zanim zacznę w nią wchodzić i wychodzić. Trzyma ręce za plecami i trzymam je mocno, wsuwając się i wysuwając z jej tyłka. Laura bierze głęboki oddech przy każdym moim ruchu. Jej otwór odbytu jest niesamowicie ciasny, owinięty wokół mojego trzonka. Rozciągam ją, ruchając ją powoli na krześle. Ma ograniczoną elastyczność w poruszaniu dolną częścią ciała, ponieważ ma na sobie spodnie mundurowe, sięgające do kostek.
Pieprzę ją powoli przez kilka minut, starając się nie dojść zbyt szybko. Zwalniam, zatrzymując się czasami, aby uniknąć przedwczesnego orgazmu. Nie chcę się spieszyć. Laura jęczy cicho przy każdej pauzie. Jestem przekonany, że skończę w niej, tak jak to zrobiłem z Yumi. Jednak Kapitan przerywa naszą sesję, aby przekazać mi aktualne informacje.
"Łukasz! Właśnie dostałem telefon od Riley'a z tyłu. Gwen nie śpi i chce, żebyś dołączył do niej w sypialni. Kapitan mnie informuje.
Kiedy mój kutas utknął w jej tyłku, Laura chichocze.
„Lepiej idź i zaopiekuj się nią!” Laura mi mówi.
Choć bardzo chciałbym skończyć w dupie drugiego pilota, decyduję się zachować moje nasienie dla mojej dziewczyny. Gwen jest w ciąży i napalona. To zabawna, ale niebezpieczna kombinacja. Będę w gorącej wodzie, jeśli wkrótce do niej nie dotrę i nie zaspokoję jej potrzeb.
„Przeciwdeszcz?” – pytam Laurę, wyciągając się z jej ciasnej dziury.
"Absolutnie! Przyjdź i znajdź mnie, kiedy wylądujemy, a dam ci informacje o moim hotelu, abyś mógł przyjechać i się zatrzymać!” Laura mówi.
Aries i ja opuszczamy kabinę załogi. Zatrzymuje się w przedniej kuchni na drinka, a ja idę korytarzem na tył samolotu. Po drodze widzę Ellę i jej matkę Lisę na podłodze w sześćdziesiątym dziewiątce. Abby trzyma kutasa swojego ojca Dona w gardle, kiedy ujeżdża swojego męża George'a. Roger kładzie swoją siostrę Danę płasko na podłodze i rucha jej cipkę całym ciężarem ciała na górze. Zatrzymuję się na chwilę, gdy widzę, jak brat Gwen, Sam, zostaje wyruchany od tyłu przez Dorę. Szarpie się, trzymając rękę pod sobą, gdy ona wali go w tyłek. Na początku jest to dla mnie zaskoczeniem, ale po prostu wzruszam ramionami i przechodzę obok nich. Riley rucha Yumi na kanapie. Ciocia Marie stoi obok Riley i całuje się z nią. Riley odsuwa się od Marie i nawiązuje ze mną kontakt wzrokowy, używając głowy, by dać mi znak, abym wskazała Gwen. Przywitam się z nią i udam się do zamkniętej sypialni na końcu samolotu.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
ROZDZIAŁ 8: Gwen w ciąży
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Otwieram klapę w drzwiach, aby dostać się do sypialni. Gwen leży w łóżku i opiera się o małą ramę łóżka. Pokój jest oświetlony niewielkim światłem z sufitu, padającym na środek łóżka.
"Wreszcie! Tęskniłem za tobą, kochanie!” – mówi Gwen z uśmiechem, masując ciążowy brzuch.
"Jestem tutaj kochanie. Powiedz mi co chcesz."
Gwen ma na sobie koszulę nocną. Wyciąga ręce spod koca, aby sięgnąć w moją stronę, sygnalizując, że potrzebuje pomocy przy wstaniu z łóżka. Pomagam jej wstać.
„Zdejmij moją sukienkę, kochanie”. Mówi Gwen.
Łapię jej suknię w okolicach ud i podciągam ją przez głowę. Gwen stoi przede mną, zupełnie naga. Patrzę na miłość mojego życia, podziwiając jej piękno. Włosy ma splecione w warkocz, sięgający piersi z obu stron. Jej piersi są teraz większe i nabrzmiałe. Jej brzuch jest duży i szeroki w przypadku naszego dziecka, które urodzi się za kilka miesięcy. Masuję jej brzuch, całuję ją.
„Co robiłeś do tej pory? Albo z kim byłeś, jeśli powinienem zapytać? – pyta ze śmiechem Gwen.
„Zobaczmy… Pieprzyłem twoją kuzynkę Danę, ciotkę Marie, Riley i Yumi. Świetnie się bawiłem z Yumi! Chyba mam azjatycki fetysz! Kontynuowałem z Dorą, a potem trochę zabawy z Ariesem i pilotami w kokpicie!”
„Wygląda na to, że to był jak dotąd fajny wieczór!” Mówi Gwen i daje mi całusa.
"Absolutnie! A teraz powiedz mi, kochanie, czego chcesz?” Zapytałem ją.
Gwen sięga do mojego krocza i chwyta mojego wyprostowanego penisa. Czuje mój mokry i śliski pręt.
„Ten kutas został dziś wieczorem wykorzystany i wykorzystany. Pozwól mi posmakować wszystkich, z którymi byłeś!” – mówi Gwen z przebiegłym uśmiechem.
Gwen siada na skraju łóżka. Stoję z jedną nogą pomiędzy jej, a drugą na łóżku, umieszczając mojego kutasa na jej poziomie. Gwen wpatruje się we mnie, otwiera usta i bierze moje mięso. Ssie mnie, liże moją rurę od góry do dołu, delektując się smakiem śliny, cipki i dupka ze wszystkimi, z którymi byłem do tej pory. Gwen trzyma mnie za rękę, ściskając moje jądra. Liże moje mięso, głaszcząc moją laskę tam i z powrotem, po czym wpycha większość mojej długości w tył gardła. Czuję, jak mocno mnie ściska, połykając większość mojego penisa. Wstrzymuje oddech na kilka chwil, po czym łapie powietrze i wypluwa mojego kutasa z ust. Pluwa na moje mięso i za każdym razem nawiązuje ze mną kontakt wzrokowy. Stoję przed nią i cicho jęczę. Jej umiejętności mówienia są błogosławieństwem, które nigdy mi się nie znudzi, bez względu na to, z kim jeszcze się spotykam. To, co łączy mnie i Gwen, jest wyjątkowe. I cieszę się naszą intymnością.
Gwen przybliża twarz do mojego krocza i zaczyna przesuwać językiem po moich jądrach. Ona wie, jak szalenie mnie to czyni. Bierze moje jądra do ust i delikatnie je ssie, ciągle gładząc moją laskę. Wspinając się po moim penisie, jej język przesuwa się po moim ciele, aż dociera do mojego czubka. Na koniec wsuwa język do mojej dziurki i kręci nim, mocno ściskając moje mięso w dłoni.
"PIERDOLIĆ! Doprowadzisz mnie do orgazmu, kochanie!!
Gwen przerywa to, co robi i pochyla się.
„Więc pieprz mnie, kochanie! Spuść się we mnie!”
Gwen kładzie się na skraju łóżka. Pomagam rozchylić jej krągłe nogi, wsuwając się pomiędzy nie. Gwen trzyma się swoich nabrzmiałych piersi i masuje je, czekając, aż mój kutas ją przeniknie. Liżę swoją dłoń i zaczynam się z nią droczyć, bawiąc się jej łechtaczką. Jej cipka ma starannie przycięty krzak. Jej porwanie jest owłosione i mokre. Gwen jest cała mokra i desperacko pragnie, aby mój gruby kutas wśliznął się do środka.
„Do cholery kochanie!! Przestań się droczyć i pieprz mnie!” Gwen mówi stanowczo, ale z uśmiechem.
"Jak sobie życzysz!"
Chwytam ją za nogi i biodrami wsuwam się w nią. Mojemu kutasowi nie jest trudno znaleźć jej szczelinę i wsunąć się do środka. Z łatwością mogę wepchnąć się w nią do końca. Gwen jęczy, błagając, żebym ją przeleciał. Jestem głęboko w jej cipce, wsuwając się i wysuwając z niej na krawędzi łóżka. Leży i masuje swoje piersi, pozwalając mi wykonać całą pracę. Zaczynam pieścić jej gładki, ciążowy brzuch. Dziwię się, że nie jestem w stanie wyczuć w niej naszego dziecka za pomocą wędki.
Walię cipkę Gwen, utrzymując stałe tempo. Jej cipka brzmi jak mieszanie makaronu i sera, bo jest mokra i śliska.
„Spuszczam się na ciebie, kochanie!!” – mówi Gwen, łapiąc powietrze.
Kontynuuję penetrację mojej ciężarnej dziewczyny. Z każdym pchnięciem wiem, że jestem bliżej osiągnięcia kolejnego przybycia. Znajome uczucie, które poczułem podczas ruchania się z drugim pilotem tuż przed tym, staje się coraz silniejsze. Gwen zaczyna potrząsać dolną częścią ciała, wypychając się do przodu za każdym razem, gdy się w nią wpycham, pozwalając mojemu kutasowi mocniej uderzać w jej łechtaczkę. Gwen nadal jęczy i ogłasza, że znowu dochodzi. Osiągnęła dwa kolejne orgazmy w ciągu kilku minut. To dla mnie za dużo do udźwignięcia. Biorę jeszcze kilka głębokich pchnięć i wylewam na nią drugi ładunek tego wieczoru.
„Ughhhhh!!!!” mamroczę.
Wstrzymuję wszelkie ruchy, trzymając mięso głęboko w Gwen, rozlewając nasienie głęboko w jej nasiąkniętą cipkę. Jej pochwa jest zalana sokami i moją spermą. Gdy mój kutas przestanie pulsować, wysuwam się powoli i zwracam uwagę na wytrysk w środku, spływający do jej odbytu.
"Boże kocham cię!!" – mówi do mnie Gwen, próbując złapać oddech.
"Kocham Cię bardziej kochanie!"
Pomagam jej usiąść, ponownie zakładam koszulę nocną i kładę się z powrotem do łóżka.
"Dzięki, że wpadłeś!" Mówi do mnie Gwen, dając mi namiętnego całusa.
„Zadzwoń do mnie, jeśli będziesz czegoś potrzebować. Zwłaszcza runda druga!” Powiem jej.
Gwen wyłącza światło, a ja wymykam się z jej sypialni i wracam do salonu.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
ROZDZIAŁ 9: Turbulencja i DP
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Wracam do salonu, żeby trochę odpocząć. Mój kutas jest nadal wyprostowany, ale potrzebuje przerwy od seksu. Robię sobie gin z tonikiem w samoobsługowym barze i siadam na stołku. Większość załogi i rodzina Gwen również robi sobie przerwy. Upijam kilka łyków drinka, gdy samolot zaczyna się trząść. Siadam na krześle i trzymam się drugiego końca blatu baru, gdy turbulencje zaczynają się nasilać. Nie chciałam się przewrócić. Niedługo potem podchodzę do kanapy w kształcie litery U, siadając pomiędzy Samem i Abby. W tym momencie rozlega się sygnał dźwiękowy i zapala się kontrolka zapięcia pasów bezpieczeństwa.
„Stewardessy, zajmijcie swoje miejsca do skoków. Wszyscy pasażerowie, zabezpieczcie się i zapnijcie pasy. Spodziewamy się umiarkowanych turbulencji przez następne dziesięć do piętnastu minut. Kapitan Steven ogłasza przez PA.
Załoga lotnicza znajdująca się w kabinie wykonuje polecenia Kapitana, podczas gdy reszta rodziny siada na swoich miejscach lub na kanapie w salonie. Siedzę w salonie z Samem i jego siostrą Abby. Samolot leci w wzburzonym powietrzu, podskakując. Dla zabicia czasu rozmawiam z Samem.
„Jak minęła noc?” Pytam go.
"Zabawa! Świetnie się bawię, chłopcze! Zdecydowanie jedno z moich ulubionych zgromadzeń!” Sam mówi z uśmiechem.
Ciekawa, musiałam zapytać o jego wcześniejsze spotkanie z Dorą.
„Więc uh…..ty i Dora?” Pytam.
"O tak! To było zabawne! Mój pierwszy raz, ale było fajnie!” Sam odpowiada.
„Lubiłeś być przez nią pieprzona?”
„Tak, nie pukaj, dopóki tego nie zrobisz! To było niesamowite! Ja też miałem fantastyczny orgazm!” Sam mówi do mnie.
Myślę o tym przez chwilę, ale dość szybko dochodzę do wniosku.
„U mnie wszystko w porządku, ale hej! Nie wstydzę się, bracie, ty to robisz!” Powiem mu.
Odwracam się do Abby po mojej prawej stronie. Jest w trakcie masowania swoich gigantycznych piersi i kąpania ich w olejku. Ma obok siebie butelkę lubrykantu i pieści swoje kuleczki z miseczką H.
"Potrzebuję wsparcia?" Zapytałem ją.
Abby patrzy na mnie z wielkim uśmiechem na twarzy.
„Właściwie, tak. Dlaczego nie wsuniesz tego swojego grubego palanta między moje melony?
Mój kutas drga, kiedy Abby prosi, żebym wyruchał jej piersi. Ponieważ samolot wciąż znajduje się w burzliwym obszarze, każę jej opaść na podłogę, pomiędzy moje nogi. Biorę obie nogi i przyciskam je mocno do jej boków, żeby zapewnić jej bezpieczeństwo w obliczu turbulencji. Abby stoi wyprostowana i chwyta swoje piersi, umieszczając mojego kutasa na środku swojego dekoltu. Dzięki lubrykantowi nałożonemu na jej piersi z łatwością przesuwa je w górę i w dół po drążku. Jej piersi są błyszczące i śliskie. Kładę się na kanapie, ciesząc się uczuciem, jak Abby napina moje miękkie ciało na moim kutasie. Mój trzonek jest ciepły i przylega do jej dekoltu.
Abby przez cały czas wpatruje się w moje oczy, opierając swoje ciało na moim wyprostowanym penisie. Lubi to, co robi. Rozglądając się, większość rodziny siedzi wokół nas i rozmawia. Niektórzy patrzą na nas, ciesząc się widokiem. Sam uderza mnie pięścią, rozmawiając z ojcem u jego boku. Wszyscy czekają, aż zgaśnie sygnalizacja „Zapnij pasy”.
Abby zaczyna lizać czubek mojego kutasa, wciąż trzymając piersi pomiędzy moim mięsem. Opuszcza twarz, żeby poczuć smak mojej męskości. Dokucza mojemu kutasowi przez około minutę, aż Kapitan wyłączy sygnalizację zapięcia pasów bezpieczeństwa. Rodzina kontynuuje orgię, rozprzestrzeniając się po całym salonie. Abby wypuszcza mojego kutasa z ust i wstaje. Wspina się na moje kolana i dopasowuje swoją szczelinę do czubka mojego fiuta. Delikatnie siada na mnie i wsuwa mój penis do ciepłego tunelu pochwy.
"Czy to jest ok?" Abby szepcze mi głęboko do ucha, po czym zmysłowo je poliże językiem.
Ledwo mogę mówić i wydam z siebie jakąś słyszalną odpowiedź, gdy ona kołysze dolnymi biodrami w górę i w dół na moich kolanach. Jej duże piersi są mocno dociśnięte do mojej klatki piersiowej, nasączone lubrykantem. Czuję jej wyprostowane sutki przy każdym ruchu. Abby milczy, ciesząc się jazdą, zwiększając tempo, gdy mój kutas rozciąga jej cipkę.
„Masz coś przeciwko, jeśli się przyłączę?”
Abby zatrzymuje się i odwraca za nią, żeby spojrzeć na przerywacza. Widzimy Henry'ego stojącego obok nas i gładzącego swoje ciemne mięso. Pożąda starszej siostry Gwen. Nie przeszkadza mi to ani trochę. Jest mnóstwo miejsca, w którym każdy może się przyłączyć i pomóc mi wyruchać tę grubą i krągłą laskę na mnie.
„Wsadź mi to w dupę, kochanie!” Abby odpowiada.
Rozszerzam nogi, żeby steward mógł wkroczyć. Abby cofa ręce i rozszerza swoje grube policzki, czekając na wielkie wejście dużego czarnego kutasa. Czuję, jak nogi Henry'ego poruszają się między moimi. Bierze głęboki oddech i jedną ręką daje Abby klapsa w tyłek. Drugą używa, by wsunąć laskę w dupę Abby. Pochyla się i przyciska twarz do mojej szyi, krzycząc. Czuję, jak jej ciało napiera na mnie, gdy on się w nią wsuwa. Nie wiem, czy Henry włożył cały penis w ciasną dziurkę Abby, ale zaczynam czuć, jak przesuwa się tam i z powrotem. Próbuję znaleźć wygodny rytm pasujący do jego, gdy jednocześnie pieprzymy się z Abby.
„KURWA KURWA!! KURWA TAK, WY Dwoje!! NIE PRZESTAWAJ!!!” Abby krzyczy.
Znajduję tempo, które mi odpowiada, unosząc dolną część ciała w górę i w dół. Henry próbuje dorównać mojemu, wchodząc i wychodząc z Abby od tyłu. Daje jej brutalne klapsy, waląc ją w odbyt. Biorę jej masywne piersi i mocno je ściskam. Wsuwam twarz głęboko w jej dekolt. Abby trzyma boki swoich piersi, pozwalając mi kołysać głową na boki pomiędzy nimi. Steward i ja wpychamy się i wypychamy ciałami do ciasnych dziurek Abby. Mój wał jest śliski. Jej cipka jest kremowa, mokra od soków i poprzednich orgazmów innych osób przede mną. Nogi Henry'ego przylegają do moich. Mruczy do siebie, gdy pieprzy się z Abby, zwiększając jego tempo. Czuję, jak jego ciało uderza w moje za każdym razem, gdy się w nią pchnie. Abby zaczyna mnie całować, odciągając moją twarz od swoich piersi. Mruczy cicho w moje usta i całuje mnie głęboko. Czuję smak czerwonego wina na jej języku, który wcześniej piła. Oddycha ciężko, pozostając w stanie spokoju z dwoma grubymi kutasami w jej pochwie i dupce. Nagle przerywa nam ogłoszenie Elli, które słychać w całym samolocie.
„Szanowni Państwo, nadszedł czas na Finał!” Ella mówi przez PA.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
ROZDZIAŁ 10: Finał i przybycie
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Wszyscy w salonie zareagowali brawami i wiwatami. Henry odsuwa się od Abby, pozwalając jej zejść z moich kolan. Wstaję i idę na środek salonu, aby dołączyć do pozostałych. Większość rodziny Gwen otacza środek salonu, podczas gdy Ella nadal ogłasza swoje oświadczenie przez nagłośnienie.
„Ok, wszyscy! Jako dzisiejszy VIP po raz pierwszy w historii ogłoszę, jak będziemy postępować z finałem. Muszę powiedzieć, że najwyraźniej jesteśmy w samolocie. There will be some changes to better suit our environment. We won’t have any ladies arranged as organized fluffers. We will have a free-for-all. Each of our men, along with Dora and Riley can do whatever they want to prepare to fuck me. Everyone knows the drill. I'm going to be in the center of the couch in the lounge. One by one you're all going to release your loads into my ass and ONLY my ass, no matter how much semen is overflowing! We will begin shortly.” Ella says.
Everyone in the lounge area cheers for Gwen’s little sister. She’s come a long way and this is her moment to shine. For as long as the 2300 Gatherings have been around in the Edwards family, a first time VIP completing their first finale is their induction into womanhood.
Everyone grabs some water and other beverages from the lounge area bar. I see a few of the men take some extra miracle pills to enhance their final orgasms. My cock is still just as rock hard as when I began so I refrain from taking another pill. Aries makes her way to the flight deck to relieve Captain Steven from duty temporarily. He will join Riley, Dora, and the men in Ella’s finale. I drink some water and prepare myself with applying some lube onto my shaft. I’m going to be Ella’s first tonight in her finale. Usually in these gatherings, I wait until the end to finish inside of the VIP, making a mess of cum all over. I haven’t had any time with Ella tonight though so I want to make this count. Looking out the window of the plane, I can see the early phases of dawn settling in the skies. The gathering is coming to a close.
The Captain makes his way to the back and joins the family by the lounge. Riley gives him a glass of water with a miracle pill for him to have an enhanced orgasm for Ella. Dana, Lisa, and Abby surround him wanting to get first dibs on the highest authority figure of the plane. Eventually, Ella makes her way over to the lounge and prepares for her finale. Henry applies some extra lube for her, lathering her bottom in oil. He spreads her legs on the couch and rubs lube up and down her butt hole and clit from behind. Once she’s ready, Ella commences her finale.
“Ok everyone! We are a GO! Who’s up first?”
I stroke my cock, making my way to the center of the couch. Mój czas, żeby zabłysnąć. I walk up to her and give her a kiss.
“You’re all grown up now Ella!”
Ella leans in and kisses me. Her curly hair falls into my face. I rub my hands up and down her petite body.
"Wiesz co robić. Shove that monster of yours up my ass!” Ella whispers into my ear.
“Sit on my lap and bounce on my cock.” I say to her firmly.
I get into position on the couch. I lie flat on the edge of the couch and lean upwards to get a view of her ass mounting my rod. Ella faces the bar, taking my cock into her hand and aiming it in between her ass cheeks. She sits down slowly, pressing the the tip against her bleached anus. Once my helmet is swallowed by her tight hole, Ella takes the rest of my meat and sits down. She absorbs all eight inches of my member disappearing before my very eyes. I lean forward and spread my legs wider with her in between them. I support her lower back and waist, holding her sides as she begins to ascend and descend onto my lap on the edge of the couch. I stare at her curly hair from behind and her petite body. She moans softly enjoying the sensation of a thick cock lodged deep in her ass.
I look at Captain Steven on the other end of the couch. Gwen’s mother rides his cock with Abby by his side tonguing him with their lips locked. Dana has her face down under his crotch, sucking onto his sack and kissing his lower shaft each time Lisa’s plump ass thrusts upward. Dora has her thick cock lodged deep in Yumi’s throat, sucking her off. Don is on the floor with Riley. She rides his cock, jerking herself off.
I turn my attention to Ella as she leans forward. She uses her hands to spread her cheeks apart as I continue to stretch out her anus. Ella rides up and down, taking most of my length without trouble. I feel my orgasm building up. I allow Ella to bounce on my rod for a couple more minutes until I decide to take over.
“Get up and lie back. I’m going to cum soon.”
Ella follows my instructions and pulls herself off of my cock. She lies down next to me and spreads her legs wide.
“Cum inside me! Fuck my ass, and finish inside! I need it!!” Ella cries.
I stand up and face her, spreading her legs wide. I use my hips to find my way back into her anal canal, slipping most of my shaft back inside of her. I put her legs on my shoulders, taking deep strides in and out of her with all my strength. I’m at the point of no return and I begin to feel by legs buckle. My heart pounds and I moan with Ella as my seed spills deep into her bowels. My arrival comes with such a force, I lose my balance and fall forward onto her. Ella kisses my neck and makes her way up to my lips as we hold each other. My cock pumps out multiple ropes of semen deep into her ass, throbbing. I stay on top of of Ella, kissing her deeply and catching my breath. It’s only once my orgasm fades away that I slowly pull out of her ass. Ella immediately raises her lower body upright to try and keep most of my cum inside of her.
"Dziękuję!" Ella says in a hushed tone, breathing rapidly.
“NEXT!!” Ona krzyczy.
Her father Don comes to meet her on the couch, giving me a pat on the back.
“GREAT job son!!” On mówi.
I step back to allow him to take over. Don fills up his youngest daughter and begins to fuck her in a missionary position. I walk to the bar to grab another drink of water, planning on taking it easy the rest of the flight. For the first time since the Gathering began, my cock softens. The effects of the pill are wearing off.
I sit and watch everyone in the lounge. Don grunts loudly and finishes off deep inside his young daughter. He steps back and allows for George to step in and take over. George spreads Ella’s legs apart and rams his meat deep into her ass, making her scream as he pounds her with force. Henry stands behind him, stroking his dark cock waiting for his turn. Captain Steven has Dana riding his cock. She bounces on his pole with Abby sitting on his face. Riley fucks Aunt Marie on the floor, sliding her small cock in and out of her asshole. Riley slaps her breasts and squeezes them while fucking her.
“Tired already?” Lisa asks me, approaching the bar with Dora.
“Just recovering for a bit,” I say with a chuckle.
“Well as long as Ella’s finale is still going strong, I’d say it’s too soon to call it quits!” Lisa says, rubbing my shoulders from behind me.
“Well what can we do about that? My erection is beginning to dissipate.” Mówię.
“We can fix that!” Dora says with a smirk.
Whispering to Lisa, Dora hatches a plan to get me going.
“Follow us,” Dora says leading the way to an unoccupied corner of the sectional couch in the lounge.
Dora sits down on the couch and has me turn around, facing opposite. Lisa gets onto her knees in front of me. I feel Dora spread my buttocks from behind and I panic at first, thinking she’s going to penetrate me with her cock. However, my anus is met with a wet, salivating sensation. I feel Dora’s face pressed against my rear as she eats my ass from behind. My body shutters from the sensitivity. Almost immediately, my cock begins to come back to life, with blood flow coming back to my shaft. Lisa dives her mouth onto my tip and slides my meat to the back of her throat with no trouble. She clamps onto my waist desperately, trying to hold herself and prevent pulling herself back. I feel her gag on my cock and can see her face losing color, holding her breath. All the while, Dora having her tongue probing my back door.
“FUCK!!” I yell, gritting my teeth.
Lisa pulls her face away from my crotch, desperate for air. She looks up at me with her eyes watery, sweat on her forehead, and makeup all over the place. She smiles, beginning to lick my mushroom in a clockwise rotation. She begins to suck me off, swaying her head back and forth with a slow rhythm. I place my hand on her head for balance and occasionally pushing her closer to me, forcing her to swallow more of my manhood.
George hit his orgasm, allowing for Henry to step in for him. Henry has Ella turn herself over, spilling some of the overwhelming amount of semen out of her rear, sliding down her legs onto the couch. He shoves his black cock up into Ella’s creamy arse and thrusts in and out of her, picking up his pace. His dark meat is lathered in cream, constantly slipping out of her butt. Ella begs for him to fuck her harder, clutching onto the cushions in front of her.
My attentions shifts back to my environment as Dora makes my body jump, shoving her thumb up my ass. It feels so good back there, feeling my tight hole wrapped around her finger. She slides it in and out of my rear with Lisa grabbing my thighs and ramming my cock down her throat and out of her mouth repeatedly. My cock is at peak erection, rock hard. All of the veins are visible on my shaft and are blue from the blood flow. I look down at Gwen’s mother and realize I haven’t fucked her once so far this evening.
“Lie with me on the couch.” I say to Lisa.
Lisa stands up and I turn to face Dora. She gets off the couch, and sucks her thumb.
“Delicious!” Dora says, smacking her lips.
I get into position onto the couch, lying down and facing my body toward Lisa. She climbs onto the couch with me. With our bodies parallel with each other, Lisa lifts her top leg for me. I play with my cock in hand and guide it between her legs to find her slippery entrance into paradise. I feel her slit and press my mushroom deep down, feeling her vaginal hole spread and accept my manhood. We moan together as her warm pussy swallows my fat rod. Once I’m deep inside her womb, I use my hips to thrust in and out of Gwen’s mother. My hand above me holds her leg up while I fuck her, occasionally sliding up to squeeze her soft and firm breast.
“Just like that dear! Bloody hell!! You’re driving me crazy!! O tak! PIERDOLIĆ!" Lisa shouts.
Looking in Ella’s direction, I see Henry pull his cock out of her ass, spilling his seed out of her creampied hole. Some of the semen flows to her pussy and down her legs. It’s becoming increasingly difficult for her to keep the cum inside of her. Sam then walks up to his sister and turns her body to the side on the couch. He gets behind her and her Uncle Fred gets in front of her. Sam slips his cock into Ella from behind as Roger shoves his in her mouth. Yumi is adjacent to me and Lisa getting plowed from behind. Dora stands on top of her body fucking her against the couch. Dora holds Yumi’s face down on the couch, slamming her thighs into Yumi’s ass.
Lisa moans, imploring with me to fuck her. My cock slips in and out of her womanhood. I continue to fuck this mother of four, touching her soft skin. I’ve had three intense orgasms thus far during the Gathering. I don’t feel another one building up just yet. Looking over to Yumi, I begin to crave her. I stop my thrusts into Lisa and pause.
“Get down on the floor and bend over next to Yumi.”
Lisa pulls herself off of me and follows my instructions. I get off the couch. Lisa bends over leaning onto the couch, her body pressed against Yumi’s. Dora pulls out of Sam’s fiancé and stands with me.
“You take Lisa, I’ll take Yumi. Let’s switch.”
With her face pressed against the bottom cushion, Yumi looks up at me with a big smile. She stays quiet, spreading her buttocks for me with her hands. I get down on one knee and push my rod into her pussy. Her slit has an opening thanks to her spreading her cheeks. My cock sinks into her snatch and I grab onto both sides of her lower thighs. I gaze at her body, while I penetrate her. Yumi takes her arms and crosses them in front, lying her head onto them comfortably. Dora stands next to me fucking Lisa’s pussy. Lisa turns her face over to Yumi, reaching over to hers and plants a kiss on her lips. They kiss each other with muffled moans as Dora and I fuck each of them.
I hear Sam grunting from behind me. He has reached his orgasm, filling up his younger sister with more cum. I turn my head over to see Fred take his place and shove his manhood up into his niece’s ass. Ella is hysterical, begging for her uncle’s milk. She’s put up with so much this evening, her body looks exhausted but she continues with confidence. Her finale is almost over.
I continue to plunge myself in and out of Sam’s fiancé. She kisses Lisa as I penetrate her Japanese twat, standing over her. For the following ten or so minutes, Dora and I swap between Yumi and Lisa. Dora builds up an orgasm to finish inside of Ella. After Fred cums inside of Ella, Riley and Roger join in. Riley hits her orgasm rather quickly. Roger decides to switch it up and have Ella lie back down on her back and fucks her, standing over her with her legs on his shoulders.
Captain Steven makes his way over to Dora and I after his time spent with Abby and Dana. He stares at Dora, wanting to get a piece of the action.
“Mind if I join?”
Dora and I welcome the Captain in. Dora pulls away from Yumi and asks Steven if he would like to fuck her, to which he happily acknowledges. The Captain has a seat on the couch. Dora stands over him and takes a seat on his lap, grabbing his penis and inserting it up her asshole. He immediately begins to move his lower body up and down, asserting his dominance over her. Dora moans, begging for him to go faster. She’s up next to fuck Ella. I’m about to walk away from Yumi and Lisa when Dora grabs me by the arm.
"Gdzie się wybierasz?" Dora asks me with the Captain fucking her.
I look at her with confusion. She tells the Captain to pause for a moment.
“I want you both to fuck me!” Dora says, catching her breath.
I look at the Captain to see if he’s ok with Dora’s request and he just gives me a thumbs up. This will be a first for me performing anal double penetration. Dora tells me my cock is lubed and ready to go and to stand over the Captain and shove me meat into her filled asshole from the top.
I get close to them on the couch, placing one leg over the Captain’s right leg and my other in between his legs. He has his hands placed on the sides of Dora’s ass. I take my hands and place them on her lower back. I grab my cock and press the tip onto her perineum, sliding it down to her anus. I push myself with force into her sphincter and thrust my way into Dora’s tight passage. Dora, having plenty of anal experience, isn’t too hard to slip into. My cock rubs with the Captain’s as I’m only able to go about half way into her rear.
“FUCK!! I HAVE TWO COCKS INSIDE ME!!” Dora screams with her Italian accent slipping out.
The Captain begins to thrust up and down and I slowly move in and out of Dora’s asshole being extra careful to make sure it doesn’t slip out of her. I let the Captain do most of the grunt work, using his hips to thrust in and out of Dora’s double stuffed anus. As my shaft is pressed tight against the Captain’s, I feel Dora’s tight passage stretching, getting used to having two fat cocks in her ass. Dora screams as we fuck her simultaneously.
“I’m going to cum!!!” Dora shouts after a couple minutes of Captain Steven and I pounding her ass.
I pull myself back, allowing for Dora to pull herself off the Captain. Ella has been waiting for her for a couple of minutes, after Roger’s orgasm. Dora takes her erect cock and lunges forward into Ella’s cum-filled ass. Captain Steven makes his way to the two of them and jerks himself off, getting ready for his big moment. He’ll be the last one to finish inside of Ella and complete the finale, officially ending the 2300 Gathering onboard the plane. Dana makes her way to him and gets onto her knees, taking his meat into her mouth, becoming his voluntary fluffer.
With my erection still present after the intense session I had with Dora and Captain Steven, I know I can cum one last time. Marie stands by the bar with a drink in hand. We make eye contact and I come over to her, stroking my meat.
“Care to help me out? I think I feel another orgasm building up.”
“With pleasure!” Aunt Marie says.
Marie gets onto her knees. She looks into my eyes the entire time, jerking off my penis. She extends her tongue and licks my tip slowly before engulfing her mouth with my shaft, inch by inch. She does so slowly until she chokes around my base, with most of my meat in her throat. Cupping my balls with her soft hand, she massages my scrotum while slowly sucking me off back and forth.
I hear Dora let out a deep sigh of relief, spewing her spunk deep into petite little Ella. When she pulls herself out, Ella’s bum pours out some more semen from everyone who contributed to her finale. The Captain pulls away from Dana and shoves his meat up into Ella’s bowels from behind. He spanks her repeatedly as he takes deep thrusts into her asshole.
I look back at Marie once an orgasm begins to build in my sack. I’m surprised I’m still fertile at this point in time after all the hours of sexual activity. I stare into Marie’s blue eyes and caress her hair. She pulls my meat out of her mouth and looks at me with genuine lust, craving my milk. I take deep breaths and close my eyes, waiting for the feeling of sexual bliss to sweep over me. I open my eyes with a deep groan and grab my cock.
“HELL YEAH!”
My cock spits three gooey ropes of my cum onto Marie’s face. The first shot hits her temple just barely missing her eye. The second shot hits her nose, dripping down toward her nostril. My third shot hits her sweet lips. Aunt Marie licks her lips, accepting my final shot and swallowing it.
“Delicious darling!”
Ella screams as the Captain begins to howl. He takes three final thrusts before pushing himself deep into her, releasing his sperm inside of her rear. He doesn’t even pull out when most of the semen spills out of her ass, flowing down his meat stick. He pulls out and takes a seat next to her out of breath.
“Wow!!” On mówi.
“And that’s a wrap!! Great job everyone!!”
Ella shouts.
Henry brings her a bottle of water and a large cup. He holds the cup over her bum and she begins to push her asshole out, spilling the remainder of leftover semen from her finale into the cup to avoid a bigger mess. After, Riley’s voice is heard over the PA.
“This concludes the 2300 Gathering onboard this luxury aircraft. Thanks for your participation and for following all crewmember instructions. Breakfast will be served shortly. Please press the ‘Do Not Disturb’ feature function on your remotes if you’d rather rest. We are currently three hours and five minutes from landing in Dubai.”
Everyone begins to wrap up, with the crew cleaning the lounge area and everyone taking turns using the lavatories to wash up. I eventually return to my seat and wait for a Flight Attendant to serve me breakfast. I have my window shades down but I can tell the sunrise is in the distance. The rest of the flight goes by smoothly and I’m able to get a couple hours of rest before the cabin crew prepares the cabin for arrival.
Shortly after 8:30 in the morning, the plane touches down in Dubai. The mile-high Gathering was one of the most memorable family orgies ever. It took a toll on my body the entire first day on my vacation with the lack of sleep and a bit of dehydration. Regardless, I still enjoy my time with Gwen and her family. Lying down on the beach in the scorching Middle East climate, I reflect on how I’ve come a long way since that fateful flight to London where I met Gwen. I don’t know what the future holds for us but it sure does look bright.
“What are you thinking about baby?” Gwen asks me, lying on an outdoor recliner.
"Ty. Ja. The 2300 Gatherings.” I say with a chuckle, sipping on a frozen cocktail.
“Any ideas for the next one?” Gwen asks.
I sit and think about it for a moment until a lightbulb hits me.
“Actually, I do! I think you and the family will love it!”
END OF SERIES.
Thanks to all who read through this long story! I didn’t plan on writing a third sequel to the series. Positive feedback and a new idea motivated me to conclude the series!
Please rate the story and drop a comment below if possible. I have some new stories in the works so be on the lookout!