„Chodź i uklęknij przede mną, niewolniku”
Szybkim, pełnym gracji ruchem przeszedłem przez pokój i uklęknąłem u stóp Mistrza.
„Mam dziś gości. Bądź przygotowany, aby im służyć i nie zawiedź mnie”.
Zadzwonił dzwonek i otworzyłam drzwi, przedstawiając Mu każdego z Jego gości, starałam się mówić spokojnie, a oczy miałam spuszczone. Kiedy wymawiał ich imiona, rozpoznawałem je. Chociaż nigdy nie spotkałem żadnego z nich, Mistrz powiedział mi, że odwiedzą mnie i przekazał mi wystarczająco dużo informacji o każdym z nich, abym mógł dobrze służyć.
„Zimne napoje dla moich gości, niewolniku”
Wstałem i wycofałem się z pokoju, nic nie mówiąc i nie odwracając się plecami do pokoju. W kuchni zacząłem swoje zadanie. Młody człowiek w rogu kanapy, Carl... mrożona kawa, 2 cukierki i światło. Kobieta siedząca obok niego Tina... dietetyczna cola, bez lodu. Człowiek, z którym rozmawiał Mistrz, kiedy wyszedłem z pokoju, Stephen... mrożona kawa, czarna, bez cukru. Przejrzałam w głowie listę i przygotowałam wszystkim 6 Jego gościom ich ulubiony napój. Jak zawsze, Mistrz Paul napiłby się gorącej kawy.
Z tacą w dłoni podszedłem do każdego z gości i wręczyłem im wybrany napój. Potem odstawiłem tacę do kuchni i wróciłem na swoje miejsce u boku pana. Zachowałem spokój, bo było jasne, że to jakieś spotkanie biznesowe. Od czasu do czasu Mistrz prosił o coś, a ja Mu to przynosiłem... bardzo cicho.
Południe przychodziło i odchodziło, i było jasne, że Mistrz i Jego goście byli głodni. Czekając na Jego sygnał, poszedłem do kuchni i przyniosłem tacę krewetek koktajlowych i półmisek świeżych owoców. Kiedy skończyłem służyć, wysłano mnie na spoczynek do pokoju Mistrza. Zwinąłem się w kłębek w psim posłaniu, ułożyłem się wygodnie i zasnąłem. Kiedy się obudziłem, było ciemno i nie mogłem ruszać rękami ani nogami. Usłyszałem jednak „świst” w powietrzu na chwilę przed tym, jak pojedynczy ogon smagnął moje piersi. Żądło było niesamowite! Usłyszałam własny jęk, a następnie wygięłam plecy w łuk, aby umożliwić lepszy dostęp do moich piersi.
„Bardzo ładnie” to nie był głos Mistrza. "Paweł, dobrze się prezentuje, nawet do dyscypliny"
Słyszałam dumę w Jego głosie, gdy odpowiedział: „Moja niewolnica jest trochę dziwką do bólu, jak również inne rzeczy. Kontynuuj z pojedynczym ogonem, jeśli chcesz, ale mam o wiele więcej narzędzi, które sprawią, że będzie krzyczeć, a niektóre to faktycznie sprawi, że zacznie mruczeć”.
Pojedynczy ogon opadał raz po raz. Ten Mistrz był bardzo dokładny w swoim położeniu i nie minęło dużo czasu, zanim każdy cal moich piersi stanął w ogniu. Usłyszałem, jak bicz upada na łóżko, zamknąłem oczy pod opaską i czekałem. Nie musiałem długo czekać. Dzięki precyzyjnemu umieszczeniu diabelski kij wbił się w wewnętrzną stronę moich ud.
Oddech uwiązł mi w gardle przy każdym kontakcie. Potem, równie szybko, jak się zaczęło, ustało i znów zostałem sam. Pozwalając mi odpocząć, mogłam też wygrzewać się w cieple, które otulało moje piersi i uda. Cały się trzęsłem od odrobiny uwagi, jaką mi poświęcono. W głębi duszy wiedziałam, skąd bierze się moje zadowolenie... Mistrz Paul był ze mnie zadowolony! Było mi nie tylko ciepło; Właściwie czułam, że promienieję.
Nie minęło wiele czasu, a drzwi do sypialni ponownie się otworzyły. Moje nadgarstki i kostki zostały uwolnione z łańcuchów i polecono mi czołgać się do salonu. Opaska pozostała na miejscu, ale wiedziałem, dokąd idę. W salonie zaprowadzono mnie na środek dywanu i kazano zgłosić się do użytku. Podniosłem się na kolana, po czym opuściłem tułów na podłogę. W tej pozycji moja głowa była opuszczona, a mój tyłek uniesiony wysoko, dzięki czemu mój tyłek i cipka były łatwo dostępne.
Poczułam lekki dotyk na pośladkach i od razu wiedziałam, że to ręka kobiety. Bez słowa opuściła dłoń na moje pośladki kilkoma dobrze ułożonymi uderzeniami. W ogóle się nie ruszałem, kiedy jej klapsy stały się bardziej intensywne, a kiedy już mnie odpowiednio ogrzała, wyjęła skórzany pasek i pracowała nad moim tyłkiem, aż stanął w ogniu! Skóra dobrze dotykała mojej skóry, zaczynając od miękkiego pocałunku i powoli nasilając się, czułem, jak zaczynają się tworzyć pręgi. Przerzuciła się na twoją uprawę! Tak! Ten niewolnik czuł się tak błogosławiony, że tyle uwagi poświęcono karceniu! Pracując w ten sam sposób, zaczęła lekko i zintensyfikowała.... Mój tyłek był jaskrawopurpurowy i płonął bólem... ciepło przyprawiało mnie o zawrót głowy! Byłem mokry i gotowy do uwolnienia na rozkaz Mistrza.
„Na ręce i kolana!”
Podniosłem się i plon spadł na moje ramiona....
„Zrelaksuj się, niewolniku. Masz przed sobą długi dzień”
Kiedy plony spadały raz za razem, poczułem, jak ogarnia mnie chłód…
Gdy plony opadły wraz z narastającą agresją, w pokoju zapanowała cisza. Moja dręczycielka kontynuowała atak na moje plecy, ramiona i pośladki w coraz bardziej agresywny sposób, nikt się nie ruszał, nikt nie mówił, wszystkie oczy skupiały się na czerwonych i fioletowych pręgach tworzących się na moim ciele. Byłem poza bólem. Wszystko, co czułem, to chłód i pożądanie. Żądza Mistrza Pawła i Jego ciągłego szczęścia. Złapał mnie za włosy i pociągnął moją głowę do góry i do tyłu. Zdzierając mi opaskę z oczu, rozkazał mi,
„CUM DLA MNIE! TERAZ!!!!!!!!”
Poczułem, jak moje ciało napina się i tryska! Powódź jedwabistej spermy wypłynęła z mojej cipki, mocząc dywan pode mną. Moje uda były przemoczone; obszar za mną i pode mną był przemoczony. Podczas gdy plon nadal spadał na moje ciało, nadal unosiłem się na falach pożądania, podczas gdy Mistrz i Jego goście rozsiedli się i podziwiali tę scenę.
Gdy mój orgazm zaczął słabnąć, przerwała atak, stanęła przede mną, przyciągnęła moją twarz do siebie i rozkazała mi... „Daj mi przyjemność, niewolniku. Pozwól mi poczuć ciepło twojego języka, kiedy liżesz moją cipkę. " Moja chciwość była zaskakująca, nawet dla mnie. Kiedy moje usta poruszyły się, by ją zakryć, ogarnęła mnie potrzeba spróbowania jej i mój język oszalał.
„O tak. Nie zatrzymuj niewolnika. Paul, dobrze ją wyszkoliłeś”
Kiedy zaczęła ocierać się biodrami o moją twarz, ktoś stanął za mną, palce rozchyliły moje usta i ręka została wepchnięta w moją cipkę. Palce rozciągnęły mnie szeroko, a następnie wepchnęły głębiej do środka. Moja sperma zapewniała doskonałe smarowanie, a ręka łatwo wsuwała się i wychodziła z mojej cipki. Moje pożądanie narastało i chciałem posmakować więcej tej pięknej kobiety na moich ustach. Jakby czytając w moich myślach, puściła i pokryła moją twarz swoim słodkim nektarem.
„Paul, to było cudowne! Będziemy musieli często się z nią umawiać” – rozmawiała z moim Mistrzem.
Podszedł do mnie i pogłaskał mnie po włosach. „Powinniście się z nią nie spieszyć. Moja niewolnica została wyszkolona, by pragnąć być wykorzystywana. Pieprzyć jej usta i spuszczać się na jej twarz i piersi; będzie pożądać więcej. Pieprzyć jej cipkę i jej tyłek; i będzie błagać o napełnienie raz za razem. Dyscyplinuj ją, daj klapsy, biczuj i biczuj. To przeniesie jej podprzestrzeń i będzie się unosić.
Mistrz powiedział w swoim bujanym fotelu i zawołał mnie
„Pczołgaj się do mnie, zwierzaku. Chodź i posmakuj swojego Pana”
Zacisnąłem swoją cipkę, trzymając mocno dłoń wewnątrz mnie, mając nadzieję, że nie zostanie ona usunięta, gdy się poruszę. Czołgając się po podłodze, poczułem lekkie rozczarowanie, kiedy został ze mnie wyciągnięty. To rozczarowanie nie trwało długo, podobnie jak uczucie „pustki”, bo gdy tylko dotarłem do Mistrza Pawła i wziąłem Go w ciepłe usta, moja cipka została wypełniona niewiarygodnie dużym kutasem! Czułem się, jakbym był rozrywany na strzępy, gdy kutas został wepchnięty na całą długość w moją wilgoć! Z każdym pchnięciem byłem popychany do przodu, a kutas Mistrza wnikał głębiej w moje gardło. Jego ręka przeniosła się na czubek mojej głowy i przytrzymała mnie w miejscu. Przez chwilę nie mogłem oddychać, a potem zostałem uwolniony i przyciągnięty z powrotem do głowy. Przy dłuższych, głębszych pociągnięciach czułem, jak pulsuje, a to uczucie wywołało serię orgazmów, które mnie przytłoczyły! Moja cipka zaczęła drgać wokół kutasa, który bezlitośnie mnie pieprzył! Wiedziałem, że powódź mojego wyzwolenia zalewała gościa Mistrza. Zaczął puchnąć i pulsować w mojej cipce i kiedy Mistrz zaczął mnie karmić, Jego gość zaczął wypełniać moją cipkę!
Gdy tylko wyciągnął swojego fiuta, inny go zastąpił!
I Mistrz Paweł przemówił do mnie...
„Mów, co myślisz, niewolniku. Powiedz moim gościom, co czujesz”
Odsunąłem usta od jego penisa, zlizując ostatnie krople jego spermy z moich ust i zacząłem błagać "proszę, Mistrzu....Chcę więcej!"
— Więcej czego, niewolniku? On zapytał
„Więcej wszystkiego, Mistrzu. Wypełnij moją cipkę i dupę! Pieprz moje usta i gardło! Przykryj mnie spermą i biczuj, aż nie wytrzymam więcej! PROSZĘ!!!”
Gdy kolejna z gości zajęła swoje miejsce przy moich ustach, poczułem korek wbity w moją dupę, a twardy kutas zaczął pieprzyć moją cipkę. Uczucie było tak niesamowite, że zacząłem płakać! Jeden po drugim zabierali mnie. Moja cipka, tyłek i usta były używane w kółko. Sperma pokrywała moje ciało od stóp do głów, a moje orgazmy trwały non stop. Minęły godziny, zanim w końcu pozwolili mi odpocząć. Byłem wyczerpany, odwodniony, a mimo to wciąż pragnąłem więcej!
Polecając mi usiąść na Jego krześle, Mistrz Paweł związał mnie mocno linami, a następnie przyniósł mi butelkę wody. Stojąc przede mną zachęcał mnie i jednocześnie ostrzegał "Pij powoli, mój niewolniku. Jeśli będziesz pościł, zachorujesz"
Popijałem wodę, zamykałem oczy i pozwalałem pochłonąć się myślom. Pośladki i plecy bolały mnie od intensywnego biczowania. Za każdym razem, gdy się poruszałem, czułem ból od pręg, które teraz zmieniały się w fioletowe siniaki. Znowu przemówił; „zanim dziś skończymy, nie będzie miejsca na twoim ciele, które nie byłoby używane i oznaczone jako niewolnicze”
Jego słowa mnie wzruszyły. Znajomy dreszcz oczekiwania przeszedł przez moje ciało. Skończyłem wodę i czekałem, aż znowu zaczną.
Mistrz podszedł do mnie ze sznurem i zaczął wiązać mi piersi. Z każdym kręgiem liny nacisk stawał się coraz większy. Moje piersi zaczęły puchnąć i nabrały głębokiego fioletowego koloru. Tak, były mocno związane. Położył kilka narzędzi na stole obok krzesła... ciężki bicz, pleciony koński włos, diabelski kij i bambusowa laska. W ręku trzymał krótkie plony. To był plon, który rozpoczął kolejną rundę tortur i to moje sutki miały być użyte.
Szybkim, lekkim ruchem czubka wole moje sutki szybko zareagowały. Stały się wyprostowane, a biżuteria stała się teraz narzędziem, którym można się ze mną droczyć. Sznurek przeszedł przez każdy pierścień, a następnie przywiązany do kilku haków nad głową. Był naciągnięty na tyle mocno, że moje sutki trochę się rozciągnęły. Gdy sznurek był zabezpieczony, twoja uwaga wróciła do moich piersi. Uprawa znalazła swój znak iw krótkim czasie zostałem pokryty małymi pocałunkami. Biczowanie było trochę trudniejsze do zniesienia. Był gruby, ciężki i przy każdym kontakcie z moimi nabrzmiałymi piersiami odczuwałam "szok" bólu. Z tak ciasno związanymi piersiami chłosta była jeszcze bardziej intensywna. Zamknąłem oczy i wziąłem kilka głębokich wdechów, a kiedy je otworzyłem, laska odcisnęła swoje piętno!
Usłyszałem krzyk, zanim mogłem go powstrzymać! Ból, tak intensywny, towarzyszył mi nawet po zakończeniu chłosty. Łzy spłynęły mi po policzkach w powodzi emocji. Powoli otworzyłem oczy i przede mną był mój Mistrz. Natychmiast spuściwszy wzrok, zaszlochałam i podziękowałam Jemu i Jego gościom za uhonorowanie mnie tak pięknymi znakami. Mistrz przyniósł mi więcej wody i trzymał butelkę, kiedy popijałem. Jego goście rozwiązali mi nadgarstki i kostki. Mistrz Paul pogłaskał mój mokry od łez policzek. „Dobrze się spisałeś, niewolniku. Jestem bardzo dumny, że cię posiadam”.
Jego słowa sprawiły, że znów się rozpłakałam. Serce bolało mnie z miłości do tego człowieka, który stał przede mną.
Mistrz pomógł mi wstać i zaprowadził mnie na środek pokoju; Jego goście byli wokół nas.
„Przedstaw się jako niewolnik”. Zająłem właściwą pozycję i każdy z nich podszedł do mnie, jeden po drugim. Kiedy każdy z nich podziwiał nałożone kolory, ucałowałem każdą rękę i podziękowałem im za odwiedzenie domu Mistrza Paula i wykorzystanie Jego niewolnika.
Kiedy nas opuścili, Mistrz położył mnie do łóżka. „Wypoczywaj dobrze, niewolniku. Jutro będziemy mieć innych gości. Będziesz wypoczęty i gotowy do zaprezentowania się”