Podstawowe mój drogi Watsonie

742Report
Podstawowe mój drogi Watsonie

To opowiadanie jest moją pierwszą próbą napisania powieści gejowskiej. Jest to wynik prośby koleżanki, która poprosiła o seks-historię Holmesa i Watsona.

Mam nadzieję, że to lubisz.

--

John Watson położył dłonie po obu stronach twarzy Sherlocka. Sherlock Holmes nie zareagował w żaden sposób, w żaden sposób ani w żaden sposób.

„Zrobiłeś to!” — wykrzyknął Watson. „Rozwiązałeś to!”

— Oczywiście, że tak — odparł spokojnie Holmes. „To było elementarne, kiedy odkryłem, w jaki sposób złamali system bezpieczeństwa, ominęli czujniki podczerwieni i weszli do pokoju ze skanerem siatkówki”.

„Cóż, jakkolwiek to zrobiłeś, było cudownie”. Watson euforycznie pocałował Holmesa w czoło. Ponownie Holmes nie zareagował; Watson robił to wiele razy.

Dziś jednak sprawy potoczyłyby się inaczej, gwarantował sobie Holmes.

Holmes położył ręce na Watsonach. Wpatrywał się w brązowe oczy swoich przyjaciół iz wahaniem złożył pocałunek na cienkich, bladych, różowych ustach Watsona.

Trzeba przyznać, że John nie zareagował w sposób, jakiego oczekiwał Sherlock. Nie odsunął się od pocałunku, zamiast tego objął go i zaczął odwzajemniać pocałunek.

John rozchylił lekko usta, pozwalając Sherlockowi zacząć sondować między nimi, by znaleźć słodkie ciepło jego języka i ust. Prawa ręka Johna powędrowała do tyłu głowy Sherlocka. Chwycił garść gęstych, czarnych włosów, skręcając je. Głowa Sherlocka była lekko pochylona, ​​więc ich pocałunki mogły być o wiele bardziej namiętne.

Prawa ręka Sherlocka przesunęła się wzdłuż ramienia Watsona, by spocząć delikatnie na jego lewym ramieniu. Zatrzymał się na chwilę, a potem jego ręka powędrowała w dół na jego klatkę piersiową, zakrywając serce.

Czuł bicie serca Watsona, przyspieszające z każdą sekundą. Ciepło emanujące z jego piersi również wzrosło; dłonie zaczynały się pocić, nawet przez koszulę drwala Watsona.

John całkowicie otworzył usta i Sherlock to wykorzystał. Wsunął język do ust, które czekały na sondowanie.

Sherlock nie zawiódł, przejechał językiem po wewnętrznej stronie ust Johna – przesuwając nim po zębach i dziąsłach, jakby szukał czegoś ukrytego głęboko w zakamarkach przepastnych ust, które całował.

Watson opuścił lewą rękę na pierś Sherlocka, szukając guzików zapinających jego jedwabną koszulę. Znalazłszy górny guzik, niezgrabnie go otworzył, zanim przeszedł do następnego i następnego.

Kiedy w końcu koszula była rozpięta, wyrwał się z namiętnego pocałunku, który dzielił z przyjacielem. Pocałował szyję Holmesa, jego obojczyk, jego zarysowaną klatkę piersiową.

W końcu usta Watsona spoczęły na dużym sutku, który był wyprostowany i dumny. Wciągając go do ust, skubnął go, a Sherlock jęknął cicho, a jego oczy wywróciły się do tyłu.

– Och, John – wyszeptał. – Nawet nie wiesz, jak długo czekałem na ten moment.

Watson nie odpowiedział. Zamiast odsunąć się i przestać bawić się sutkiem, który rósł pod jego dotykiem, po prostu chrząknął w odpowiedzi. Delikatnie polizał brązowy sutek i otaczającą go otoczkę. Czuł się lekko w głowie.

Sherlock delikatnie położył prawą dłoń na czubku głowy Watsona, przyciskając go z powrotem do sutka. Uczucie tam było dla niego radosne, napełniając go uczuciami, których nie czuł od tak dawna. Watson skubał teraz trochę mocniej.

Wróciły do ​​niego wspomnienia z dzieciństwa i jego brata Mycrofta. Zanim rodzice dowiedzieli się o ich romansie, on i Mycroft spędzili razem wiele upalnych dni i nocy, badając nawzajem swoje ciała i ucząc się sztuki uprawiania miłości tej samej płci.

Watson delikatnie pocałował klatkę piersiową Holmesa, docierając w końcu do nietkniętego dotąd sutka. Powtórzył wszystko, co zrobił, zanim ugryzł o wiele mocniej niż poprzednio, a Sherlock ponownie jęknął, tym razem jednak słyszalnie. Od czasu do czasu lubił trochę bólu.

Odsuwając rękę od głowy Watsona, Holmes odpiął guziki mankietów i zdjął jedwabną koszulę, delektując się jej dotykiem.

Rzucając go u swoich stóp, odszukał swoją talię i pasek mocujący spodnie. Nawet nie odpinając paska, spuścił spodnie i bieliznę, tworząc mały krąg ubrań wokół swoich stóp.

Watson, świadom dokładnie tego, co robi Sherlock, zaczekał, aż w polu widzenia pojawi się penis jego przyjaciela. Dokładnie w tej samej sekundzie, w której Holmes przesunął ręce w dół, żeby się odsłonić, wykonał swój ruch – opadł na kolana, z głową lekko odsuniętą od pachwiny przed sobą, by móc podziwiać widok.

Holmes był ogromny! Był również w stanie pół-wyprostowanym. Watson nie mógł sobie nawet wyobrazić, jak ten potworny kutas będzie wyglądał, gdy będzie najtwardszy.

Wystawiony przed nim penis był gruby i długi, bardzo długi. Watson oszacował, że w tej sekundzie musiało mieć 9 lub 10 cali i rosło! Z każdym mimowolnym drgnięciem wydawał się rosnąć, stawać się twardszy i twardszy, w miarę jak krew Holmesa wypełniała go i nabrzmiewała.

Bulwiasta głowa miała purpurowoczerwony kolor; grube, niebieskie żyły pulsowały krwią, która narastała przed oczami Watsona. Cewka moczowa na końcu była duża i kusząca. Watson szturchnął ją językiem, rozkoszując się smakiem penisa Sherlocka.

Kiedy siedział skulony, podziwiając koguta, który był przed nim na wystawie, oczy Watsona zostały przyciągnięte do trzonu; poza żyły i ogromną długość, do podstawy i do łysego łona, które znajdowało się prawie stopę od jego twarzy.

Nerwowo oblizał usta, które były szeroko otwarte na przyjęcie tego monstrualnego organu. Sherlock miał jednak inne pomysły. Fizycznie podniósł Watsona na nogi i zaczął go rozbierać, powoli i celowo.

Koszula Watsona została zdjęta; automatycznie zdjął buty, jakby rozbierał się do snu. Następnie przyszły jego spodnie i skarpetki, Holmes nie spieszył się z usuwaniem każdego elementu.

Czasami ociągał się, czując pod skórą silne mięśnie; tuż pod jego palcami. Co jakiś czas składał lekki, delikatny pocałunek i bez słowa przechodził do kolejnej części garderoby.

W końcu Watson stał tylko w samych bokserkach. Część materiału, która okrywała jego wyprostowanego, pulsującego penisa, wybrzuszyła się. Holmes wpatrywał się w nią z wyrazem wyczekiwania na twarzy.

Sięgając powoli do przodu, Holmes powoli przesunął dwoma palcami po zarysowanym kształcie, czując, jak członek pod spodem reaguje na jego dotyk.

Przez cały czas Watson miał mocno zamknięte oczy. Jęknął prawie bezgłośnie. Nie był w swojej strefie komfortu seksualnego, ale musiał przyznać, że jak dotąd czuł się dobrze, bardzo dobrze. Był zdeterminowany, aby w pełni doświadczyć Holmesa – doświadczyć wszystkiego, co Holmes miał do zaoferowania.

Holmes powoli, ale ostrożnie chwycił elastyczną opaskę na szortach, które miał na sobie jego przyszły kochanek. Powoli i celowo pociągnął materiał w dół, by w końcu uwolnić penisa Watsona.

Podstawa lekko siwiejących jasnobrązowych włosów pokrywała koniec penisa, którego widział przed sobą. Nie była ani największa, ani najmniejsza, jaką kiedykolwiek widział, ale pasowała do sylwetki Watsona.

Było mniej widocznych żył niż jego własny penis, który pulsował i rósł z własnej woli, mimo że dla wprawnego oka Holmesa był w pełni wyprostowany. Na końcówce pojawił się pre-cum i Holmes pstryknął w niego językiem, delektując się smakiem.

Piana miała różowy odcień czerwieni, jak jabłko tuż przed osiągnięciem pełnej dojrzałości. Lśnił od większej ilości pre-cum, który wyciekł. Ta głowa też nie była taka duża – to był normalny, przeciętny kogut. Nie więcej nie mniej.

Holmes położył zakreślone palce za głową i lekko objął trzon.

Watson jęknął głośno. Powoli Holmes zaczął przesuwać rękę w kierunku matowych włosów łonowych. Kiedy w końcu jego mały palec znalazł się tam, zlizał niewielką ilość pre-spermy, która wyciekła z cewki moczowej, połykając ją łapczywie.

Otworzył szeroko usta i wziął do ust puchnącą głowę.

Celowo przerwał, chcąc, żeby Watson poczuł bijące od niego ciepło. Zamknął usta, obejmując trzon i rozpoczynając ruch dłonią w górę; zaczął ssać.

Z każdym ruchem ręki ssał Watsona odrobinę mocniej, coraz głębiej i głębiej.

W końcu Holmes musiał całkowicie zdjąć rękę, gdy głęboko gardził swoim przyjacielem, z nosem zatopionym w strzechach włosów łonowych.

Nie było reakcji kneblowania – Holmes był bardzo przyzwyczajony do połykania znacznie większych i grubszych fiutów niż ten, w tym jego własnego.

Ssąc cały czas, Holmes poruszał twarzą w górę iw dół wzdłuż pokrytego śliną kutasa Watsona. Chwycił pośladki Watsona obiema rękami, przyciągając go do twarzy.

Watson miał ponownie zamknięte oczy, kiedy Holmes go ssał. Zamknął je w chwili, gdy Holmes wziął go do ust. Poczuł ciepło ust swoich przyjaciół, tak jak zamierzał Holmes, a Holmes o tym wiedział i był z siebie bardzo, bardzo zadowolony.

Czucie dłoni Holmesa na swoim tyłku i jego penisa dotykającego migdałków Holmesa było czymś nowym dla Watsona. Kiedy jego dziewczyna robiła mu loda, zawsze obejmowała go przynajmniej jedną ręką, powstrzymując ją przed wzięciem całej długości.

Gdy Holmes ssał, Watson poczuł, jak jego kutas rośnie.

To było coś, co zwykle mu się nie zdarzało – kiedy osiągnął to, co uważał za swoją pełną erekcję normalnie, nic, co jego partnerki nie mogły mu zrobić, nie sprawiłoby, że urósł. Holmes najwyraźniej miał sekretny dotyk, cokolwiek by to nie było, aby wydobyć to, co najlepsze z jego kochanków.

Watson sapnął głośno i wciągnął powietrze ustami. Holmes przyspieszył swoje działania, wciągając go coraz mocniej do ust. Jeśli teraz nie powstrzyma Holmesa, dojdzie.

„Dochodzę!” Watson powiedział zgrzytając. Holmes przestał ssać, wypuścił czubek penisa Watsona spomiędzy ust i wyciągnął dwa palce w miejsce odwróconej litery V pod główką jego penisa.

Ścisnął. Twardy.

Watson czuł się tak, jakby zaraz miał wystrzelić swoją spermę, ale cokolwiek robił Holmes, sprawił, że przytłaczające uczucie szybko zniknęło. Watson poczuł presję, by sperma odpłynęła z niego prawie całkowicie. Jego kutas pozostał całkowicie sztywny, dziko pulsując.

– Mała sztuczka, której nauczyłem się kilka lat temu – powiedział mu Holmes, biorąc go za rękę, idąc w stronę sofy. „To jest coś, co możesz zrobić, aby opóźnić swój orgazm prawie w nieskończoność”. Holmes siedział na skraju sofy z szeroko rozstawionymi nogami.

— Niezła sztuczka — zgodził się Watson. Widząc siedzącą pozycję Holmesa, opadł na kolana i zaczął szurać po gęsto ułożonym dywanie. Oblizał usta, przygotowując się do pierwszego ssania swojego przyjaciela.

– Pozostaniesz twardy, bez względu na to, ile razy to zrobisz – powiedział Holmes, czując na sobie gorący oddech Watsona. Watsonowi udało się po prostu wziąć do ust bulwiastą główkę penisa Holmesa.

To było całkiem naciągane. Naśladował czynność, którą zrobił mu Holmes, najlepiej jak potrafił, z wyjątkiem tego, że jego palce nie rozciągały się wystarczająco daleko, by zmieścić się wokół masywnej erekcji Holmesa. Zassał mocno i przełknął tyle, ile mógł, zanim uderzył go odruch wymiotny.

Zatrzymując się, by uczucie minęło, upewnił się, że porusza ręką, stymulując Holmesa tak bardzo, jak było to fizycznie możliwe. Kiedy poczuł, że jest w stanie kontynuować swoją posługę, Watson wznowił swoją posługę.

Celowo nie wziął Holmesa tak głęboko do ust, teraz już wiedział, dlaczego jego dziewczyna trzymała go za rękę, kiedy go obciągała. Z nawiązką nadrobił to, ssąc równie mocno, a może mocniej niż Holmes zrobił to jemu.

Holmes rozpłaszczył się na sofie, nadal szeroko rozstawiając nogi. Jego długie ramiona pozwoliły mu całkowicie położyć dłonie na głowie Watsona, a gdy Watson ssał go gorączkowo, wciągał jego twarz coraz głębiej w lśniący, nabrzmiały penis.

W pewnym momencie Watson znów prawie się zakrztusił. Holmes, będąc troskliwym kochankiem, nie chciał, żeby się zakneblował, więc puścił głowę. Zatrzymanie się przed wrzuceniem trzech czwartych siebie do gardła Watsonsowi było więcej niż wystarczające na ten moment.

Holmes skinął na Watsona, żeby usiadł obok niego na sofie. Zauważył, że fiut Watsona nieco spuścił powietrze – „nie na długo”, pomyślał Holmes.

Watson usiadł niezręcznie na skraju sofy, nie do końca pewien, czego Holmes od niego oczekuje. Holmes wstał, a teraz przesunął się, by zająć pozycję nad penisem swoich przyjaciół.

Przykucnął lekko. Watson domyślił się, co ma się wydarzyć, i chwycił swojego członka, aby go uspokoić. Holmes obniżył się, aż główka penisa Watsona wtuliła się w jego pomarszczoną, brązową dziurkę.

Watson pomyślał, że pojawi się pewien opór, gdy Holmes zacznie opadać. On się mylił!

On i Holmes sapnęli jednocześnie, gdy jego kutas przebił przyjaciela, prześlizgując się obok zwieracza odbytu. Watson sapnął, gdy spenetrował swój pierwszy męski tyłek, Holmes sapał z ulgi, że jego tyłek został ponownie użyty przez coś innego niż jego dildo.

Jednak ku jego zaskoczeniu nie było oporu i Holmes jednym ruchem zsunął się do końca swojego trzonka – zatrzymując się dopiero wtedy, gdy nie było już nic do wzięcia, a jego jądra oparły się o nogi Watsona.

Holmes nadal był dość ciasny, wiedział o tym, pomimo wszystkich rzeczy, które tkwiły mu w dupie przez lata.

Kutas Watsona wydzielał ciepło, którego Holmes bardzo potrzebował. Pochylając się, by pocałować Watsona w usta, Holmes uniósł się do góry.

Watson usiadł tak wyprostowany, jak tylko mógł, z Holmesem wbitym głęboko w jego penisa. Przyjmował pocałunki Holmesa i energicznie je odwzajemniał.

Po tym, jak Holmes wykonał kilka głębokich ruchów tyłkiem na jeszcze twardszym penisie Watsona, poczuł, jak jego przyjaciel unosi biodra w górę, wchłaniając uczucia Holmesa, które wstrząsnęły całym jego ciałem w ekstazie.

To było niezręczne, próbować się pieprzyć, siedząc tak, jak był, ale Watson wytrwał.

Czuł, że znów twardnieje, jego kutas bolał, gdy Holmes ujeżdżał go raz za razem.

Holmes przyspieszył ruchanie, desperacko pragnąc poczuć, jak jego przyjaciel ochlapuje wnętrze jego odbytu gorącą spermą.

Nagle Holmes zatrzymał się, wciąż głęboko wbity w Watsona, delektując się chwilą.

Kutas Watsona pulsował raz po raz, gdy poczuł ciepło emanujące od przyjaciela – dolna część jelita drgała wokół niego, ściskając jego penisa jak cipkę. Watson myślał, że tylko kobiety mogą to robić, teraz wiedział, że jest inaczej. Oddychał ciężko i zaczął się pocić – i nie zauważył, kiedy to się zaczęło.

"Leżeć płasko." — rozkazał Holmes. Watson posłuchał.

Kiedy już leżał płasko na sofie z głową opartą na podłokietniku, Holmes znów zaczął na nim jeździć. Watson widział wszystko. Patrzył z podziwem, jak jego kutas znikał w tej gorącej, brązowej dziurze, którą pieprzył.

Kutas Holmesa stał prosto przed nim, gdy ślizgał się w górę iw dół trzonu Watsona. Holmes trzymał go obiema rękami, ściskając go mocno, wykonując swoją magię. Masturbował się wściekle, używając obu rąk - jednej na czubku głowy, drugiej u podstawy. Watson machał językiem potwornej bestii, łapiąc ją co drugie lub trzecie uderzenie. To było prawie wystarczająco długo, by mógł je ssać, podczas gdy jego kutas rżnął swojego właściciela.

Holmes podskakiwał teraz na Watsonie tak mocno i szybko, jak tylko mógł. Od czasu do czasu Watson pchał w górę, gdy Holmes schodził w dół.

Holmes chciał spermy. Musiało to ogarnąć jego wnętrzności – uczucie, które znał i kochał, ale którego nie czuł od bardzo dawna.

Watson jęczał głośno, obserwując Holmesa. Wiedział, że nie jest daleko od przybycia i robił wszystko, by tego nie robić. Przestał pchać, próbując wydłużyć czas do nieuniknionej spermy.

Holmes skakał przez pięć minut bez przerwy, ciesząc się i delektując każdą sekundą – w końcu rzadko zdarzało mu się uprawiać seks z innym mężczyzną, a przy rzadkich okazjach, kiedy pieprzył się z kobietą, ostatecznie nie było to tak satysfakcjonujące.

Nagle i bez ostrzeżenia zszedł z twardego kutasa Watsona; lśnił w miękkim świetle. Holmes ukląkł i ponownie wziął go do ust, delektując się smakiem swoim i przyjaciela.

Zasysał jak odkurzacz. Watson musiał walczyć, aby nie dojść tam i wtedy.

"Gówno!" Watson płakał.

Po ponownym głębokim gardle Watsona, cały czas mocno ssąc, Holmes wstał i odwrócił się. Pochylił się, kładąc ręce na kolanach. – Pieprz mnie, Watsonie – wychrypiał. „Spuść się we mnie!”

Watson wiedział, że zbliża się do punktu, z którego nie ma odwrotu, ale wstał i ruszył za Holmesem. Z ręką ponownie ustawił się blisko ciasnej (dla niego) dupy, którą pieprzył.

Odepchnął się z kolejnym jękiem, ponownie penetrując Holmesa. Napięta dupa Holmesa wciąż wydawała mu się niesamowita.

Bez przerwy zaczął się pieprzyć, ostro. Przeszedł od zastoju do szaleńczego pieprzenia za jednym zamachem. Kropelki potu kapały z jego skóry i mieszały się z Holmesem, kropelki potu smarowały jego penisa, gdy zanurzał się głęboko w Holmesie.

Ręce Holmesa odsunęły się od jego kolan i dotknął kostek, pozwalając Watsonowi wejść w niego jeszcze głębiej. Oboje czuli, jak w tym samym czasie stykają się ze sobą jaja, gdy pieprzył się coraz mocniej i mocniej.

Krzyknął, gdy jego gorąca i ognista sperma wypłynęła z penisa do Holmesa. „Ach!” Krzyknął: „Jasna cholera!” Jego kutas pulsował jak nigdy wcześniej i czuł, że utkwił głęboko w Holmesie, jakby urósł dwukrotnie w stosunku do normalnego rozmiaru!

Holmes poczuł spermę i uzyskał wyzwolenie, którego szukał.

Nie spuścił się na miejscu, jak to robił, gdy był młodszy. Miał teraz więcej samokontroli. Watson wyciągnął się z niego, mimo że wciąż strzelał sznurami spermy, a jego kutas wciąż szaleńczo pulsował.

Obracając się, Holmes wziął kroplę spermy na twarz, po czym zamknął ustami wciąż twardego jak skała kutasa.

Holmes włączył teraz ssanie. Nie było dla niego nic lepszego niż jedzenie spermy prosto ze źródła.

Wcześniej nie przejmował się Watsonem – teraz zamierzał mu pokazać, jak to jest, gdy profesjonalista obciąga ci kutasa! Twarz Watsona wykrzywiła się, gdy Holmes ssał go głęboko i mocno.

Myślał, że ich wzajemne ssanie wcześniej było gorące, ale to…. To rozwaliło mu umysł. Obrazy jego jąder wyciąganych i wyciąganych z jego penisa wirowały w jego umyśle, gdy Holmes próbował go całkowicie wyssać i całkowicie wyssać. Czuł jeszcze większą euforię niż wcześniej, gdyby to było możliwe!

Watson mocno ścisnął głowę Holmesa i zaczął pieprzyć go w usta. Opróżnianie pozostałej spermy w gorące, chciwe usta, które ssały go wściekle.

Kiedy w końcu puścił, Holmes cmoknął razem ustami, smakując spermę. Było gorące, gęste i lekko słone – pod wieloma względami różniło się od jego smaku i zanotował sobie w pamięci, żeby powiedzieć Watsonowi, że musi zmienić dietę, żeby w przyszłości smakował jeszcze lepiej – był więcej niż pewien, że to doświadczenie powtórzy się więcej niż raz.

– Twoja kolej – uśmiechnął się Holmes, klepiąc Watsona w pośladek. "Klęczeć."

Watson, czując się dość słabo w kolanach, zgodził się. Odwrócił się i ukląkł na brzegu sofy. Pochylił się do przodu i oparł na poduszkach pokrywających oparcie.

Holmes, masując teraz swojego penisa do jeszcze większej twardości, wszedł w szczelinę między nogami swoich przyjaciół. Ssał dwa palce, pokrywając je nasiąkniętą spermą śliną.

Trzymając palce odbytu Johna, pchnął do środka. Watson skrzywił się i ruszył lekko do przodu, ale nie wydał z siebie żadnego dźwięku poza głośnym jękiem.

Holmes zatopił palce aż po kłykcie, gdy Watson cofnął się do penetrujących palców.

Watsonowi było ciasno. Holmes lubił to uczucie. Minęły lata, odkąd był w stanie wyruchać tak ciasny tyłek. Minęło jeszcze więcej czasu, odkąd przeleciał dziewicę. Watson był oczywiście dziewicą.

Uśmiechnął się, jakby po wyjęciu palców z pomarszczonej teraz dziurki, wyssał je do czysta – znowu delektując się smakiem tyłka przyjaciela – a drugą ręką poprowadził swojego spuchniętego członka do różowego ciała, które czekało, aż je rozciągnie szeroki.

Jednym lub dwoma dość mocnymi pchnięciami Holmes przebił Watsona i odebrał mu dziewictwo. Przerwał, przypominając sobie, kiedy został zerżnięty po raz pierwszy. To było bolesne, ale nie nieprzyjemne – ale z drugiej strony, miał wysoki próg bólu. Zniewolenie z Mycroftem zawsze było zabawne – kiedy już się do tego przyzwyczaił.

„Muszę mu oddać to, co mu się należy” — pomyślał Holmes. „Musi być dla niego bolesne, a on nie próbował mnie powstrzymać”.

Watson zacisnął zęby w oczekiwaniu, gdy ogromny kutas penetrował go po raz pierwszy. To było bolesne, ale tak naprawdę nie obchodziło go to. Zamierzał dotrzymać swojej niewypowiedzianej obietnicy i w pełni wykorzystać Holmesa. Chciał doświadczyć jak największej przyjemności podczas swojego jedynego razu, kiedy się pieprzył i był ruchany przez mężczyznę.

Gdy Holmes zaczął wpychać się w swój tyłek, Watson warknął głęboko przez wciąż zaciśnięte zęby. "Zrób to!" Zdołał sapnąć, gdy ostry, przerażający ból przeszył jego ciało falami.

Teraz Holmes był posłuszny przyjacielowi i posłuchał. Wbił się w Watsona. Wszystkie 13 i ¾ cala zatopiły się w ciasnym kanale odbytu Johna Watsona, który nadal nie wydawał dźwięku poza jękiem lub jękiem. Przez cały czas Watson przygryzał wargę, oczy miał mocno zaciśnięte.

Watson czuł, że rozciąga się znacznie bardziej niż kiedykolwiek podczas srania, a będąc w wojsku, jadł dużo curry podczas pijackich wieczorów z chłopakami – dużo curry!

Początkowy poziom bólu nieco zmalał, ale niewiele, a teraz, tak nabity na Holmesa, desperacko próbował się zrelaksować i cieszyć tym doświadczeniem.

Holmes znowu się zatrzymał, zakopany po jaja w Watsonie. Wiedział, że powinien poczekać chwilę, żeby Watson przyzwyczaił się do tego pełnego uczucia, którego bez wątpienia doświadczał.

Holmes zauważył, że Watson nieco się odprężył. Jego ręka opadła na na wpół wyprostowanego penisa i zaczął się masturbować. Holmes wiedział, że to dobry znak. Czuł się komfortowo ze sposobem, w jaki czuło się i reagowało jego ciało. Zaczął się pieprzyć.

Na początku powoli poruszał się w przód iw tył, kołysząc biodrami. Na Chryste, John był ciasny. Chociaż jego kutas poruszał się tylko kilka centymetrów w Johnie, wiedział, że John wciąż przyzwyczaja się do uczucia bycia pieprzonym.

Masturbując się z powrotem do pełnej erekcji, Watson przyzwyczajał się do tego, że ma w sobie coś tak głębokiego. Ból prawie zniknął, jego masturbacja starała się to usunąć. Wielokrotnie przygryzał wargę, gdy Holmes zwiększał tempo, za każdym pociągnięciem jego penis był wycofywany nieco dalej niż wcześniej. Watson jęczał i jęczał przy każdym pchnięciu, gdy ten wspaniały kutas był raz po raz wypychany z powrotem do rękojeści.

Holmes nabrał tempa i wypracował rytm. Jego biodra pompowały teraz dość mocno. Pozwolił, by kropla śliny spadła mu z języka, zobaczył, jak skwierczy, gdy uderza w rozciągniętą do granic możliwości dupę Watsona; lekko go smarując. Jego kutas pompował się trochę łatwiej i jeszcze raz zwiększył tempo.

Watson skrzywił się, gdy poczuł, że Holmes przyspiesza. Jego pożądanie rosło, ból nie istniał, przyjemność była wszystkim, co czuł. Jego kutas był tak twardy jak przed wytryskiem. Nigdy nie spuszczał się więcej niż raz, kiedy pieprzył się ze swoją dziewczyną, ale jakimś cudem wiedział, że dzisiaj będzie ten dzień. Stałby się multiorgazmem.

Holmes znów przyspieszył. Opuszczając ręce na pośladki swojego Watsona, pompował mocniej. Nacisnął na miękkie, białe ciało, pozostawiając zaczerwienione odciski dłoni.

Watson pochylił się jeszcze bardziej, dotykając klatką piersiową poduszek sofy; wyraźnie czuł, że kutas Holmesa penetruje go jeszcze głębiej – o ile to możliwe. Wściekle się masturbował, adrenalina płynęła, ból zniknął – przyjemność zaczęła falami wypływać z jego pachwiny. Nigdy nie czuł czegoś takiego.

„To jest najwspanialsze” — zdołał powiedzieć, gdy przepływała przez niego fala za falą wspaniałych uczuć.

„Z przyjemnością się zobowiązałem”, nadeszła ochrypła odpowiedź, gdy Holmes nie przegapił ani chwili, „lepsze niż seks z twoją dziewczyną?”

Watson wydał dźwięk uh-huh. Jego palce opuściły penisa, gdy poczuł, jak Holmes sięga w dół, by przejąć kontrolę nad masturbacją. Holmes zerżnął go prawie tak mocno, jak go pieprzył, wyrzucając go daleko poza krawędź urwiska przyjemności.

W ciągu kilku sekund Watson wypluł kolejną porcję gorącej, gęstej spermy. Trysnęło na poduszki sofy. Holmes zignorował to i dalej go masturbował, wydając się nieświadomy faktu, że Watson znów miał spermę.

Oczy Watsona zaczęły łzawić. Jego mózg przeładowywał się przyjemnością. Był już dwa razy i był tym faktem uszczęśliwiony, choć jednocześnie smucił go fakt, że przez tyle lat ominęło go tyle przyjemności!

Holmes znów przyspieszył, a jego kutas pulsował jak szalony. Wiedział, że jego erupcja jest nieuchronna. Wyciągnął Watsona, gdy jego kutas pulsował.

Manipulując swoim przyjacielem, obrócił go w samą porę. Gorące, grube strużki nasienia wypłynęły z jego długiego, grubego penisa i ze skwierczeniem wylądowały na twarzy Watsona. Watson wytrysnął po raz trzeci, gdy gęsta, kremowa sperma Holmesa uderzyła go w policzek.

Holmes pchnął swojego penisa w stronę ust Watsona, wciąż wyrzucając gorące impulsy spermy na jego podbródek i klatkę piersiową. Holmes wepchnął swojego pulsującego członka do ust Watsona tak daleko, jak tylko mógł – sprawiając, że jego przyjaciel znów głęboko go przeszył. Watson tak naprawdę nie miał czasu na zakneblowanie. Kutas Holmesa przepchnął się obok migdałków i wszedł do przełyku.

Na jego twarzy pojawił się uśmiech, gdy jego jądra odbiły się od brody Watsona. Jego usta całkowicie i całkowicie wypełnione kutasem. Sperma nadal wypływała z Holmesa, co było wynikiem braku seksu i masturbacji przez wiele miesięcy!

Kiedy Holmes powoli odsuwał się od Watsona, wciąż się uśmiechał. Dopiero gdy główka jego penisa wysunęła się z ust Watsona z trzaskiem, przemówił: „Najlepiej umyj Watsona” — powiedział. – Pani Hudson będzie tu za chwilę.

Wszystko, co Watson mógł zrobić, to się śmiać.

KONIEC

Podobne artykuły

Najlepszy przyjaciel moich braci

Dziś obudziłem się wcześnie rano. Wydaje mi się, że było to około 5 rano, ponieważ musiałem się przygotować na odebranie mojego brata i jego przyjaciela o 6 rano. Moja mama przygotowywała śniadanie na dole, zanim wyszliśmy. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się. Potem zszedłem na dół po bekon i jajka. Usiadłem przy stole do jedzenia i zadzwonił telefon. To mój brat powiedział mamie, że on i jego przyjaciel są gotowi do wyjścia. Skończyłem jeść i wyszliśmy za drzwi. Kiedy jechaliśmy odebrać mojego brata i jego przyjaciela, rozmawiałem z mamą o tym, co chcę zrobić jutro. Zgodziła się, żebym zaprosił przyjaciela. Następnie...

1.7K Widoki

Likes 0

Eliksir Wielosokowy i charłak cz.4 Sarah 3

Część 4 serii do tej pory. Proszę przeczytać poprzednie rozdziały dla tła. Cieszyć się. ************************************************** ****************** *****Mikstura Wielosokowa i charłak rozdział 4 Sarah 3******** ************************************************** ****************** Oglądałem jedną z taśm, które nagrałem o Sarah, następnego dnia, kiedy usłyszałem pukanie do drzwi. Znowu moja ciocia i Sarah. Powiedziała mi, że są w okolicy i postanowiła wpaść. To był gorący dzień, więc zaprosiłem ich i zaproponowałem drinka. Sarah miała na sobie ładną zieloną sukienkę, która przypominała mi tę, którą miałam na sobie w filmie. Ciocia zapytała mnie, jak idzie nauka, a ja powiedziałem, że jest na dobrej drodze. Zapytałem ją, co robi w...

1.6K Widoki

Likes 0

Daisy otrzymuje leczenie, którego chce - rozdział 05

DAISY DOSTAJE LECZENIE, KTÓREGO CHCE - Ch 05 ** Daisy zostaje przekazana drugiemu więźniowi - kobiecie - byłej rosyjskiej śledczej, która specjalizuje się w środkach psychotropowych. ** [Dzień 3 (poniedziałek) - popołudnie] Wokół Daisy krążyło kilkanaście więźniarek, podczas gdy strażnicy szorowali ją w zimnej wodzie. Dzielili się papierosami i popijali whisky z butelek wielkości samolotu. Kobiety miały różne kształty i rozmiary, ale wszystkie nosiły identyczne jasnopomarańczowe kombinezony. Lubisz ją? jedna z kobiet zapytała drugą. Daisy podniosła głowę, zamrugała, by zmyć oczy i zobaczyła wysoką, krępą kobietę z krótko przystrzyżonymi brązowymi włosami i jaskrawoczerwonymi ustami. Uśmiechnęła się do Daisy. – Ach, poznajesz...

1.5K Widoki

Likes 0

Jak kawałki układanki — część 2

ROZDZIAŁ 4 W środku usiadłem na kanapie z rozstawionymi nogami. „Będę chciał cię nago w mieszkaniu do odwołania, chyba że mamy gościa. Zdejmij teraz ubranie. Usiadłem jak kot, który właśnie zjadł kanarka, podczas gdy Henry zdejmował wszystko, co miał na sobie. Kiedy skończył, ukląkł u moich stóp, jego bluza, bielizna i dżinsy były schludnie złożone na tenisówkach. Sięgając do stolika końcowego, odebrałem plastikową torbę od miejscowego jubilera. „Będziesz to nosić na zawsze, nigdy nie zdejmuj go aż do dnia śmierci, chyba że ci powiem. To przypomni ci o twoim związku ze mną — o twoim statusie jako mojego niewolnika. Wyciągnąłem łańcuszek...

1.4K Widoki

Likes 0

Szwagierka kurwa

Moja szwagierka Jenn właśnie wprowadziła się do swojego nowego mieszkania, gdzie dostawała dużo dzielenia połowy czynszu z 15-letnią studentką, która mieszkała z dala od jej mamy w Kalifornii. Dana była młoda, ale miała postawę, z którą przychodzi większość nastolatków, chciała być starsza niż była. Słyszałem, jak Jenn mówi mojej żonie, że Dana wyjdzie i wróci do domu we wczesnych godzinach porannych i poprosi Jenn, żeby tego nie mówiła. Słyszałem przez moją mife, że Jenn i Dana wraz z przyjaciółką Jenns Liz wychodzą na kolację i rozmawiają o jej zachowaniu. Sama jestem zboczeńcem, który próbował zobaczyć moją szwagierkę nago i dzwonił do...

1.3K Widoki

Likes 0

Nowi sąsiedzi - część 6

W ciągu następnych kilku tygodni złożyłem kilka wizyt w domu Paula i Jane, czasem z nimi obydwoma, a czasem tylko z Jane. Za każdym razem niezmiennie kończyliśmy w sypialni, gdzie Jane dowodziła wszystkim, co działo się między nami. Wiedziała, czego chce i na pewno wiedziała, jak to osiągnąć. Widziałem Sarę tylko przez chwilę, żeby się przywitać lub pomachać, kiedy wychodziła z domu, a Lizzie widziałem w tym czasie tylko raz. Opowiedzieli Jane i Paulowi, co wydarzyło się w stajni, a Jane dała mi jasno do zrozumienia, że ​​od tych dwóch uwodzicielskich nastolatków będzie dużo więcej! Gdy zbliżał się kolejny weekend, Jane...

927 Widoki

Likes 0

Samotni rodzice

(Mf+, ff, MF, Ff+, maszt, oral, anal, inc, cons, les.) Autor: teufelturm© Był piątek, to był upalny upalny dzień, a ponieważ nie byłam w stanie skoncentrować się na pracy, postanowiłam wziąć resztę dnia wolnego. Nie było to trudne, ponieważ przez większość czasu pracuję w domu, z kilkoma okazjonalnymi wizytami w firmie na spotkaniach. Był inny powód mojej niezdolności do koncentracji, ale zostałby naprawiony w poniedziałek. Moja córka Jenny i Anne, jej wieloletnia przyjaciółka, jakiś czas temu wycofały się do domu, aby przymierzyć nowe kostiumy kąpielowe, które matka Anny; Susan dała je w poprzedni wtorek jako prezenty na ich osiemnaste urodziny. Urodzili...

1.8K Widoki

Likes 0

Mój kuzyn dalej się pieprzy

Rok mijał szybko i oczywiście nie mogłem się doczekać ponownego spotkania z kuzynem latem, jak zawsze. Jestem doświadczonym autostopowiczem i zobaczenie jej nigdy nie stanowi problemu. Tak naprawdę nie robię autostopu w starym stylu, jestem raczej typem „craigslist”. W mgnieniu oka znalazłem podwózkę, spakowałem walizki i wyszedłem do niej. Tym razem nie wiedziała, że ​​tam będę. To była niespodzianka. Jej mama była w to zamieszana, ale nic jej nie powiedziała. Jazda była dość chłodna. Znalazłem przejażdżkę z kilkoma dwudziestokilkuletnimi laskami. Zapomniałem wspomnieć, że moi kuzyni niedawno przenieśli się do wiscosin (poszli tam do szkoły, a ich tata w młodym wieku przeszedł...

1.5K Widoki

Likes 0

Strażnik

Amos wsunął płytę CD do swojego stereo i usiadł wygodnie, podczas gdy maszyna jadła, trawiła i zaczęła grać. Odchylił krzesło do tyłu i niepewnie balansował, od czasu do czasu spoglądając na rząd ekranów wideo przed sobą. Amos miał szczęście, został zatrudniony jako ochroniarz w okresie świątecznym, a kierownictwo, podobnie jak praca, którą wykonał tak dobrze, został zatrudniony na pełny etat. Tak, racja, pomyślał. Był po prostu symbolicznym czarnym kolesiem, jedynym czarnym pracownikiem w sklepie z 38 pracownikami. Był pewien, że jedynym powodem, dla którego został zatrudniony, było to, że był zamknięty w małym betonowym biurze, gdzie przeciętny bogaty biały facet nie...

1.2K Widoki

Likes 0

Naprawdę nie mogłem się powstrzymać!

Ożeniłem się z Diane, babcią Carol, gdy miała 8 lat, jej matka Elaine była samotną matką, a Diane robiła wszystko, co mogła, aby utrzymać córkę i wnuczkę. Pod pięćdziesiątkę Diane była dla mnie idealną parą, idealnie do siebie pasowaliśmy, miała super figurę jak na swój wiek, zaspokajała moje seksualne zachcianki, miałem duży popęd seksualny i zabawiała mnie, kiedy tylko nadejdzie ochota. Niestety po 4 cudownych latach Diane odeszła pozostawiając ogromną pustkę w moim życiu. Zamiast pozwolić sobie na pogrążenie się w rozpaczy, skupiłem się na wspieraniu Elaine i Carol w każdy możliwy sposób, szczęśliwy wiedząc, że Diane by tego chciała. Robiłem...

1.1K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.