Wiele do nauczenia się
Był ponury, ciemny październikowy dzień i deszcz uderzał mocno w okna. W biurach PC Enterprises siedział szef firmy Peter Clayton. Jego biuro było niezwykle luksusowe, ponieważ witało gości wszystkim, czego mógłby sobie życzyć dyrektor zarządzający.
Poza jego biurem sprawa wyglądała zupełnie inaczej. Pracownicy biurowi ciężko pracowali, mając pełną świadomość reputacji Petera jako osoby rygorystycznej i nietolerującej żadnych nonsensów.
Tuż przed biurem Petera siedziała jego osobista asystentka Ann. Była stosunkowo nowa na tym stanowisku i wciąż musiała się wiele nauczyć. Była bardzo ładną dziewczyną i przyciągała wiele pełnych podziwu spojrzeń męskich członków biura, zwłaszcza gdy pochylała się do przodu, ukazując swój obfity biust.
Kiedy Ann była mniej więcej w połowie porannego pisania, usłyszała kliknięcie domofonu na biurku, a Peter powiedział wyraźnie i bardzo dominująco: „Ann, chcę cię teraz widzieć w moim biurze”. Zaniepokoił ją sposób, w jaki to powiedział, i próbowała pomyśleć, czy zrobiła coś złego. Nic nie przyszło jej do głowy, więc wzięła swój notatnik i długopis i otworzyła solidne dębowe drzwi do biura Petera.
Peter usiadł na swoim drogim skórzanym fotelu i obrócił go, gdy Ann weszła do pokoju i bez uśmiechu powiedziała „zamknij za sobą drzwi, Ann i usiądź”. Kiedy odwróciła się, żeby zamknąć drzwi, jego oczy przyglądały się jej zaokrąglonym pupom, a na jego surowej twarzy pojawił się uśmiech.
Anna usiadła i nerwowo rozglądała się po pomieszczeniu. Oprócz dużego biurka i krzesła Petera w pokoju znajdował się duży stół konferencyjny, wystarczająco duży, aby pomieścić 10 osób, chociaż w pomieszczeniu nie było wówczas nikogo innego. Obok biurka Petera stała także mała szafka z napojami, służąca do celów rozrywkowych. Zwróciła swoją uwagę z powrotem na Petera i spojrzała mu nerwowo w oczy.
Peter kręcił się z boku na bok ze złożonymi rękami i uśmiechnął się, gdy zobaczył nerwowy wyraz twarzy Ann. „No cóż, Ann” – zaczął – „to twój drugi tydzień w tej pracy i chciałbym wiedzieć, czy czujesz się tu dobrze i czy chcesz zostać w Firmie?”
Kiedy usłyszała jego słowa, Ann poczuła się, jakby zdjęto z niej ciężar. Przecież nie zrobiła nic złego. Martwiło ją tylko jego dominujące podejście do pracy. Może z czasem uda jej się do tego przyzwyczaić… a nawet polubić?
Ann odpowiedziała: „No cóż, panie Clayton, czy mam do pana zwracać się do pana? Jak dotąd bardzo podobała mi się ta praca i przede wszystkim chciałbym podziękować za umożliwienie mi tej pracy. Bardzo trudno było mi znaleźć pracę, którą lubię”.
„Mów mi Peter, jeśli w pokoju nie ma nikogo innego, Ann, oprócz pana Claytona, jeśli jest ktoś w towarzystwie. A teraz o tym podziękowaniu, które chciałeś wyrazić. Mam sposób, który będę bardzo wdzięczny”.
Ann spojrzała na niego dość zdziwiona. Zamierzała wyrazić swoją wdzięczność w konwencjonalny sposób, tj. poprzez podziękowanie, ale Peter najwyraźniej miał na myśli inne rzeczy.
Peter wstał i przeszedł na drugą stronę biurka. Otworzył palcami żaluzje, sprawdzając, czy ktoś jest w pobliżu. Ann spojrzała na niego, zastanawiając się, co mu przyszło do głowy. Peter wrócił na swoją stronę biurka, odpychając przy tym krzesło na bok.
„Ann”, zawołał, „chcę, żebyś tu przyszła i uklękła pod moim biurkiem”.
Ostrożnie obeszła biurko, nerwowo trzęsąc rękami. Zaczęła klęczeć, ale zatrzymała się w połowie drogi, spojrzała na Piotra i wykrzyknęła: „Czy naprawdę muszę to robić?”
Peter odpowiedział dość szorstko: „No cóż, powiedziałeś mi, jak trudno było znaleźć pracę, więc zejdź na dół, bo inaczej będziesz jej znowu szukał!”
Ann uznała, że nie ma sensu kłócić się z takim mężczyzną, więc uklękła i wczołgała się pod biurko.
Usiadł na krześle i odepchnął je na miejsce, rozstawiając nogi po obu stronach Ann. Kiedy oczekiwał, co będzie dalej, na jego twarzy pojawił się uśmiech.
„Ann”, tym razem mówił cicho, „rozpinaj mi spodnie”. Złapała palcami zamek błyskawiczny i powoli go opuściła, odsłaniając parę czarnych jedwabnych bokserek.
„Ok... Jestem pewien, że wiesz, co teraz robić, Ann”. Nigdy nie spodziewała się, że będzie musiała to zrobić, aby utrzymać pracę, ale pomyślała, że mogą wydarzyć się znacznie gorsze rzeczy.
Sięgnęła do jego spodni i rozpięła bokserki. Przesunęła rękę do przodu i ze zdumieniem poczuła dużego, sztywnego kutasa o długości około 8 cali. Zatrzymała się na chwilę, żeby go podziwiać, po czym delikatnie przyciągnęła go do ust. Głowa kutasa była większa niż normalnie, nawet jak na kutasa tej wielkości i zastanawiała się, czy uda jej się ją włożyć do ust. Niemniej jednak przyłożyła usta do końca i przygotowała się do rozpoczęcia.
Kiedy jej usta dotknęły jego kutasa, Peter wziął głęboki oddech i zdał sobie sprawę, że dokonał właściwego wyboru, biorąc tę dziewczynę. Druga kandydatka na to stanowisko miała znacznie lepsze kwalifikacje, ale była bardzo staroświecka, jeśli chodzi o ubiór, i wydawało się, że nie ma potencjału do wykonywania bardziej „zaawansowanych” zadań.
Zmysłowe usta Ann muskały główkę penisa Petera, a jednocześnie jej dłoń gładziła trzonek, czując miękką skórę. Sięgnęła w dół i pogłaskała jego jądra, które również były spuchnięte. Przesunęła ustami po ogromnej główce i stale poruszała się w dół jego penisa, poruszając się w górę i w dół, delikatnie ssąc. Peter jęknął cicho z przyjemności, gdy to zrobiła, czując dotyk jej miękkich ust na jego członku.
Nagle i bez ostrzeżenia drzwi biura otworzyły się gwałtownie i wszedł młody członek kadry kierowniczej. Peter pochylił się do przodu, zaskoczony i głośno krzyknął do młodego mężczyzny: „Co ty do cholery robisz? Nikt nie wchodzi do mojego biura bez pozwolenia!”
Menedżer wyprostował się; zszokowany naganą, jaką otrzymał od Piotra. Zaczął się martwić, ponieważ Peter był znany z tego, że natychmiast zwalniał krnąbrny personel. Udało mu się wybełkotać; „Przykro mi, panie Clayton, ale pańskiego cholernego asystenta nie było już przy biurku, a potrzebuję podpisania tych dokumentów dziś wieczorem”.
Peter trochę się uspokoił, ale nadal był wściekły, że mu przerwano, szczególnie w takim momencie. Wciąż podniesionym głosem poinstruował menadżera: „Zostaw papiery na biurku mojego asystenta i wypierdalaj TERAZ!”
Kiedy menadżer wpadł do pokoju, Ann zaskoczona wyjęła kutasa Petera z ust, ale wciąż mocno trzymała go w uścisku. Usiadł z powrotem na krześle i spojrzał na nią, wciąż zły, że mu przeszkadzano. Wyraz gniewu przestraszył Ann i zapytała go, czy powinna kontynuować.
„Nie, Ann” odpowiedział, „nie mam teraz nastroju, więc wyczyść mojego kutasa chusteczką i wracaj do pracy”. Wyciągnął chusteczkę z szuflady biurka i podał jej. Wytarła jego penisa, usuwając ślinę i upewniając się, że jest suchy. Odłożyła chusteczkę, ostrożnie wsunęła jego na wpół wyprostowanego penisa w bokserki i ostrożnie zapięła mu spodnie. Peter odsunął się na bok, a Ann wyczołgała się spod biurka, patrząc nerwowo na drzwi, na wypadek gdyby ktoś niespodziewanie przyszedł.
Nigdy nie jest za późno na naukę
Robiło się późno i wielu pracowników albo było w domu, albo przygotowywało się do opuszczenia biura pod koniec dnia. Ann wciąż siedziała przy biurku, pracując nad danymi na konferencję, w której Peter miał uczestniczyć za kilka dni. Już pierwszego dnia powiedziano jej stanowczo, że nigdy nie wolno jej wychodzić przed szefem, chyba że ma ku temu dobry powód, a nawet wtedy musi uzyskać pozwolenie.
Peter spędził większość dnia w swoim biurze i Ann widziała go dopiero, gdy zaniosła mu kawę. W tym momencie włączył się domofon na jej biurku i Peter powiedział: „Ann, przynieś mi kawę z dużą ilością cukru”. Westchnęła, myśląc, że nie wygląda na to, żeby jeszcze wrócił do domu, i była bardzo zmęczona.
Poszła do biura pana Claytona z kawą i zapukała do drzwi. Zawołał „Enter…” w swój zwykły apodyktyczny sposób. Ann otworzyła drzwi, weszła do biura, położyła kawę na biurku Petera i powiedziała: „Pana kawa, panie Clayton. Czy będzie coś jeszcze?"
„Tak, jest coś jeszcze, Ann. Proszę Zamknij drzwi". Ann z obawą stała przy biurku Petera. Odchylił się na krześle i jego wzrok powiódł po jej zmysłowym ciele. Wyglądał na zmęczonego, ale najwyraźniej nie był człowiekiem, który przerywa pracę z powodu tak drobnej rzeczy, jak zmęczenie. Kontynuował: „Już prawie skończyłem, bo z przyjemnością usłyszysz, że stres związany z dzisiejszą pracą sprawił, że jestem trochę spięty. Pomożesz rozładować napięcie”.
Ann spojrzała na niego, zastanawiając się, w jaki sposób chciał, żeby mu pomogła. Może potrzebował masażu ramion lub czegoś podobnego?
Peter wstał i podszedł do swojego długiego dębowego stołu konferencyjnego. Zawołał Ann, żeby stanęła obok niego.
„Czy wiesz, jak długo ten stół jest w rodzinie Ann? Należał do mojego Dziadka, a po nim do Ojca. Jestem do niego niesamowicie przywiązany i uwielbiam czuć solidny top. Chcę, żebyś się do niego zbliżył, abyś i Ty docenił jego przydatność”.
Ann zwróciła się do niego: „Co masz na myśli mówiąc„ zbliżyć się do tego ”, panie Clayton?”
Odpowiedział: „Pamiętasz, jak mówiłem, żebyś mówił do mnie Piotr, kiedy jesteśmy sami? W każdym razie stań na końcu stołu i rozejrzyj się wzdłuż niego.
Zrobiła, co jej kazano, chociaż wydawało jej się to bezcelowe. Poczuła jego ręce na swojej talii i podskoczyła ze zdziwienia. Stał tuż za nią, co ją trochę zawstydziło.
„Teraz, Ann, zdejmij buty i spodnie i pochyl się nad stołem”. Była tak zszokowana, że zrobiła to bez sprzeciwu, wiedząc, że protestowanie i tak byłoby bezcelowe. Poza tym potrzebowała pieniędzy, które niosła ze sobą praca.
Pochyliła się nad stołem i wyciągnęła rękę, chwytając jego boki. Dębowa powierzchnia była zimna i kiedy dotknęła jej piersi, jej sutki się wyprostowały.
Peter patrzył, jak zdejmuje ubranie, i podekscytowanie spowodowało, że krew napłynęła mu do pachwiny, powodując gwałtowny obrzęk penisa. Miała na sobie czerwone, cienkie majtki, co również go podniecało.
Ann usłyszała brzęk odpinanej klamry paska i dźwięk zdejmowania skórzanego paska.
„OK, Ann, obawiam się, że przed przyjemnością poczujesz ból. Miałem dzisiaj ciężki czas i muszę jakoś pozbyć się złości.
Owinął dłoń drogim skórzanym paskiem, pozostawiając około 18 cali luzu. Położył dłoń na szyi Ann, zatrzymując ją. Próbowała walczyć, żeby wstać, ale był dla niej o wiele za silny.
„Nie martw się, kochanie, dzisiaj dostaniesz tylko 6 uderzeń…” Serce Ann biło szybko na myśl o skórzanym pasku na jej pośladkach. Majtki zaprojektowano tak, aby wyglądały seksownie, ale nie powstrzymywały trzaskania ciężkiego skórzanego paska na jej wrażliwym tyłku.
Peter podniósł pas i przemówił do niej stanowczo…” Żadnego krzyku w tym czasie, bo dostaniesz więcej. Czy to zrozumiałe?” Ann odpowiedziała przestraszonym głosem: „Tak, panie Clayton”.
Pasek ze świstem przeciął powietrze i mocno uderzył w jej pośladki, a pupę osłaniały jedynie cienkie majtki. Skrzywiła się, gdy ból przeszył jej ciało, ale nie krzyknęła ze strachu przed dodatkową karą.
Ponownie podniósł pas i zadał drugie uderzenie. Kiedy trafił, w oku Ann pojawiła się łza. Jeszcze cztery razy z rzędu uderzył ją pasem, a kiedy ostatni trafił w cel, łkała w stronę stołu. Rzucił pasek na bok pokoju i pogładził jej czerwony pośladek.
„To był ból, teraz przyjemność…” powiedział do niej uśmiechając się do siebie.
Kiedy łkała na stole, zaczynając się zastanawiać, czy to jest praca dla niej, Peter przesunął palcami w dół jej bioder i zaczął ściągać jej małe majtki. Ponieważ leżała na stole, było to trudne, a gdy opierali się jego próbom, w przypływie wściekłości chwycił ich za plecy i rozerwał, ciągnąc resztę między jej nogami.
Podskoczyła trochę zaskoczona i wyjąkała: „Moje majtki!.. to była moja najlepsza para”. Odwarknął. „Och, do cholery. Zapłacę ci trochę więcej; teraz wracaj na stół, suko!”
Po chwili opadła z powrotem na stół. Nigdy wcześniej nie była tak traktowana. Jej serce biło szybko, częściowo z niepokoju, ale także z podniecenia na myśl o tym, co może jej zrobić.
Rozpiął zamek, rozpiął spodnie i jednym ruchem zsunął spodnie i bokserki do kolan. Jego kutas stał wyprostowany i domagał się użycia. Podniósł lekko górę Ann z tyłu i odpiął jej stanik. Jej duże piersi zostały uwolnione, a on sięgnął pod spód i podniósł stanik do góry, odsłaniając je całkowicie.
Serce Ann biło teraz mocno i poczuła jego mocne dłonie na swoim ciele, uniemożliwiające jej wstanie, choć nie miała takiego zamiaru. Poczuła dotyk jego ud na swoich, gdy przesunął się między jej nogami, a ona lekko rozchyliła nogi. Nawet teraz jej cipka była bardzo mokra i zdecydowanie potrzebna była gra wstępna.
Peter wolną ręką chwycił trzonek swojego penisa i wepchnął go między uda Ann. Wzięła szybki, głęboki oddech, gdy poczuła, jak twardy koniec dotyka warg jej cipki. Wsunął go bardzo lekko i puścił, kładąc dłonie na jej ramionach.
Czekała w oczekiwaniu na to, co miało nastąpić dalej, a jej ciało było napięte, ledwo mogące się powstrzymać. Prawie zapomniała o klapsach, które otrzymała zaledwie kilka minut temu, tyłek nadal ją bolał, ale wyglądało na to, że mimo wszystko było warto.
Wygiął plecy i zanurzył swojego sztywnego kutasa głęboko w śliskiej cipce Ann. Pierwsze pchnięcie nie poszło do końca, ale mimo to krzyknęła w ekstazie, gdy zanurzył się głęboko w niej.
Kontynuował ruchanie jej za pomocą powolnych, stałych pchnięć, za każdym razem wchodzących trochę głębiej, aż w końcu miała pełne osiem cali w swoim ciele. Pod koniec każdego pchnięcia czuła, jak jego moszna przesuwa się po jej udach, stymulując ją jeszcze bardziej. Pochylił się nieco do przodu i sięgnął pod jej ciało, jedną ręką chwytając jej prawą pierś. Sutek był wyprostowany i był dla niego tak przyjemny, że wywołał uśmiech. Pieścił brutalnie jej pierś, a potem zaczął obracać sutek między palcami. Widział, że jej się to podobało, więc kontynuował przez chwilę, wciąż wpychając swojego kutasa w jej ciało.
Gdy Ann wiła się w ekstazie na stole, poczuła, że zbliża się do orgazmu. Niewielu mężczyzn mogło jej to dać, a ona była zachwycona, gdy wydawało się, że będzie uprawiać seks w miejscu, w którym będzie mogła najpierw dojść. Zaczęła jęczeć z przyjemności, gdy jej ciało przygotowywało się na ostateczne doznanie.
Peter usłyszał, jak zaczyna jęczeć, i zakrył jej usta dłonią, żeby ją uciszyć. Uwielbiała sposób, w jaki kontrolował każdy aspekt sesji, od działań po dźwięki, które mogła wydawać.
Zaczął zwiększać tempo, w jakim się w nią wpychał, starając się kontrolować własny orgazm. Mógł poczuć doznania pulsujące w jej ciele, gdy seksualne spełnienie wzrosło. Udało mu się mocno przytrzymać rękę na jej ustach, gdy zaczęła osiągać orgazm. Nie odważy się tego ruszyć, bo cała firma wiedziałaby, co się dzieje.
Ann wygięła kręgosłup, osiągając punkt ekstazy. Peter nadal w nią wchodził, gdy dochodziła, ale zrelaksował się, aby pozwolić sobie na osiągnięcie orgazmu. Ann poczuła eksplozję przyjemności, która przeniknęła jej ciało, a gdy doszła, napinała się i rozluźniała. Jednocześnie usłyszała jego stłumiony jęk i poczuła ciepło w jej pochwie, gdy wstrzelił się w nią swoim nasieniem.
Oboje zrelaksowali się, a ich ciała były wyczerpane. Peter wysunął swojego kutasa spomiędzy jej nóg i odsunął się. Ann wstała, miała potargane włosy i nieład w ubraniu. Peter sięgnął do biurka i chwycił pudełko chusteczek. Wyciągnął garść i podał pudełko Ann. – Oczyść się, młoda damo. Nie możemy pozwolić, żebyś wchodziła do biura w takim stanie. Personel będzie się zastanawiał, co się dzieje.”
Ann umyła się, poprawiła ubranie i włosy, upewniając się, że wygląda atrakcyjnie. W międzyczasie Peter wytarł penisa i podciągnął spodnie, po czym ponownie założył pasek.
– Mam już iść? Ann zapytała, zastanawiając się, czy jest coś jeszcze. Piotr spojrzał na nią jak zwykle surowo i odpowiedział: „Tak, to na razie wszystko”. Ann opuściła biuro i wróciła do biurka. Wychodząc, rozejrzała się po głównym biurze, aby sprawdzić, czy ktoś tam jeszcze jest.
Dwóch młodych pracowników biurowych nadal tam przebywało, a kiedy wychodziła z biura pana Claytona, spojrzeli na siebie i chichotali. W tym momencie Ann wiedziała, że oni wiedzą, co się dzieje. Może słyszeli uderzanie paska o jej pośladki, a może jej jęki podczas seksu zdradziły całą grę. Cokolwiek to było, wiedziała, że jutro rano będzie głównym tematem rozmów w biurze.
Na konferencji
Następnego dnia Ann przyszła do pracy o zwykłej godzinie 7:30, zdjęła płaszcz, zrobiła sobie kawę i przygotowała się do codziennych zadań. Kilka minut później Peter wszedł przez drzwi w swoim ciemnym garniturze w prążki, białej koszuli i eleganckim krawacie, niosąc teczkę zawierającą dokumenty, które zabrał do domu poprzedniego wieczoru. Przechodząc obok Ann, życzył jej dzień dobry i zatrzymał się przy jej biurku, aby powiedzieć: „Ann, potrzebuję, żebyś zorganizowała dla mnie konferencję. Przyjdź do mojego biura za około 15 minut i pamiętaj o zabraniu ze sobą notatnika.
Wyglądała na przestraszoną, wspominając spotkania z poprzedniego dnia, ale nie odważyła się sprzeciwić ze strachu przed tym, co mogłoby się stać, gdyby to zrobiła.
Anna zapukała do drzwi Piotra i usłyszała, jak woła: „Wejdź!” w swój zwykły sposób. Weszła do biura i zamknęła za sobą drzwi. Peter wskazał jej gestem, aby usiadła na krześle naprzeciwko niego, a ona usiadła i spojrzała na niego, próbując ocenić, co dzieje się w jego umyśle.
„Anna; W przyszłym tygodniu zamierzam zorganizować konferencję ze wszystkimi naszymi dostawcami i potrzebuję, żebyś mi wszystko zorganizował. Chcę, żebyście zarezerwowali salę konferencyjną Solaris w Newcastle City Centre na 2 dni, rozesłali zaproszenia do uczestników, zorganizowali dla wszystkich lunche i zarezerwowali dla mnie odpowiedni pokój w lokalnym hotelu. Mam listę osób, które chcę, żebyś tu zaprosił”. Podał jej listę przedstawicieli dostawców, na którą spojrzała i zauważyła, że jest ich całkiem sporo.
„Czy to na razie wszystko, panie Clayton?” – zapytała grzecznie. Odpowiedział: „Tak, to wszystko, ale pamiętaj, aby przekazać mi szczegółowe informacje na temat dat, kto będzie mógł wziąć udział itp.”.
Już miała wychodzić z jego biura, kiedy oddzwonił, uświadamiając sobie, że o czymś zapomniał. „Ann, zapomniałam wspomnieć, że będziesz mi towarzyszyć na konferencji, gdybym potrzebowała pomocy w szczegółach zamówienia, umowach lub innych zadaniach.”
Była z tego zadowolona, ponieważ byłby to pierwszy raz, kiedy poproszono ją o udział w konferencji, mimo że pełniła ona funkcję administracyjną. Zapytała: „Czy mam zarezerwować dodatkowy pokój w porównaniu do pana Claytona?” „Nie, nie, Aniu. Będziesz mieszkać w moim pokoju, żeby obniżyć koszty. Zamów pokój dwuosobowy, bo jest znacznie tańszy niż dwa pokoje jednoosobowe.”
„Ale panie Clayton…” Ann zaprotestowała. „Jak mogę przebywać w tym samym pokoju co pan? A co jeśli jestem w koszuli nocnej… to zbyt odkrywcze, a mam tylko jeden typ!” Peter odpowiedział: „Nie martw się o to, Ann, nie mam nic przeciwko zobaczeniu cię częściowo nagiej, więc przestań narzekać i weź dokonane ustalenia”.
„Ale proszę pana” – wyjąkała – „będę zawstydzona!” Odpowiedział ostro, bo tracił do niej cierpliwość…”Ann, wyjdź i zrób to TERAZ!”
Wyszła z biura niezbyt zadowolona z sytuacji, ale pogodziła się z tym, że i tak to nastąpi. Pocieszała się faktem, że przynajmniej będzie miała łóżko dla siebie.
Zadzwoniła do obiektu konferencyjnego i zarezerwowała go zgodnie z prośbą, a następnie skontaktowała się z hotelem Regent w celu rezerwacji pokoju. „Regent Hotel, w czym mogę pomóc? odpowiedział głos. Ann powiedziała jasno i profesjonalnie: „Chciałabym zarezerwować apartament typu twin Executive na czwartek 15-go”. „Obawiam się, że nie ma wolnych pokoi dwuosobowych, tylko dwuosobowe” – odpowiedziała recepcjonistka. Ann była zmartwiona. Co miała zrobić? Nie mogła zawieść pana Claytona, a on wybrał pokój typu twin.
W tym momencie Peter przechodził obok, więc Ann zawołała go ściszonym głosem, aby inni nie usłyszeli. „Panie Clayton, w hotelu są wolne tylko pokoje dwuosobowe”.
„W takim razie zarezerwuj jedną z tych Ann, według mnie jest OK”. Ann była przerażona i wiele myśli przeszło jej przez głowę, ale nie odważyła się przeciwstawić Peterowi, więc poszła dalej i zarezerwowała pokój dwuosobowy.
────────────
Konferencja rozpoczęła się w następny czwartek i Peter zabrał ze sobą Ann, przedstawiając ją różnym przedstawicielom dostawców. Ubrała się bardzo elegancko, ubrana w ciemne spodnie z czerwonym topem i miała na sobie odpowiednią ilość makijażu, który podkreślał jej rysy, nie wyglądając przy tym nieprofesjonalnie. Jej top był jednak dość głęboko wycięty i odsłaniał znaczny dekolt, ale Peter uznał to za zaletę, ponieważ dzięki temu dostawcy spędzali z nim mnóstwo czasu na rozmowach.
Wiele firm zawierało umowy, a Peter zainteresował się jedną konkretną umową. Zapewniłoby to jego pracownikom pracę na co najmniej 18 miesięcy, ale przede wszystkim ogromne sumy pieniędzy na koncie bankowym. Peter i prezes firmy dostawcy byli już prawie o krok od sfinalizowania transakcji, więc Peter zasugerował, aby udali się do jego apartamentu na drinka i sfinalizowali umowę.
Ann poszła za nimi na najwyższe piętro hotelu i do zarezerwowanego wcześniej apartamentu Executive. Zapewniono bezpłatne napoje i luksusowe zakwaterowanie w postaci wygodnych krzeseł i sof oraz orzechowego stolika kawowego. Była w dość wesołym nastroju, zapewne za sprawą napojów dostarczonych podczas konferencji.
Prezesem firmy realizującej transakcję był młody, 35-letni mężczyzna nazwiskiem Brian. Miał na sobie bardzo elegancki i drogi garnitur od Armaniego, który zrobił na Ann wrażenie. Opadł zmęczony na sofę z rozpiętą marynarką i zawołał Petera. Peter siedział obok niego i uważnie słuchał, gdy Brian mówił do niego cicho. Ann przypuszczała, że było to związane z interesami, chociaż była trochę zdziwiona, dlaczego obaj mężczyźni spojrzeli na nią ukradkiem. Peter uśmiechnął się i skinął głową, po czym wstał i dał Ann znak, aby poszła za nim na drugi koniec pokoju.
Poszła za nim, choć trochę obawiała się celu stojącego za jego prośbą. Kiedy dotarli do rogu sali, Peter spojrzał Ann w oczy i powiedział: „Słuchaj, poproszę cię o zrobienie czegoś, co wykracza poza zakres twojej pracy, ale zamierzam za wszelką cenę uzyskać to zlecenie. Brian podoba Ci się i chciałby spędzić trochę czasu na bliższym poznaniu się. Myślę, że wiesz, o co mi chodzi."
Ann była zszokowana tą propozycją i ze złością odpowiedziała zdecydowanie: „Nie ma mowy!” Peter chwycił ją za włosy i przyciągnął jej głowę do swojej. „Słuchaj, ty pieprzona suko. Dałem ci tę pracę, choć nie powinienem był w ogóle o tobie myśleć, więc odwdzięczysz mi się za to, prawda? Następnie brutalnie pchnął ją na łóżko i energicznym krokiem wrócił do Briana, który z zainteresowaniem obserwował wydarzenia. Gdy Peter się zbliżył, mrugnął do Briana i powiedział: „Ona jest cała twoja. Rób z nią, co chcesz, ale nie używaj przemocy, dobrze?
Brian uśmiechnął się, zdjął marynarkę i krawat i podszedł do Ann. Patrzyła nerwowo, jak podwijał rękawy i mówił do niej. „Zdejmij spodnie… i zrób to szybko”.
Piotr trzymał w ręku drinka i z daleka obserwował, co się dzieje. Nienawidził tego robić Ann, ale bez zamówienia sukces firmy stał pod znakiem zapytania.
Ann rozpięła spodnie, zsunęła je i rzuciła obok łóżka. Oczy Briana skanowały jej nogi i uda, co sprawiało, że czuła się jeszcze bardziej niekomfortowo. Powoli i niechętnie zsunęła swoje czarne koronkowe majtki i zarzuciła je na spodnie. W międzyczasie Brian zdjął buty i spodnie, a Ann nie mogła nie zauważyć wybrzuszenia w jego bokserkach. Pociągnął je w dół, odsłaniając sztywnego kutasa i wdrapał się na łóżko. „Uklęknij na czworakach, odwrócony ode mnie i pozostań tam, dopóki nie powiem ci inaczej”. – powiedział dość gwałtownie, co trochę zdenerwowało Ann, ale ona i tak się zgodziła. Pogodziła się z sytuacją, w której się znalazła i zamierzała ją zaakceptować, mając nadzieję, że szybko się skończy.
Brian uklęknął za nią i wsunął swojego sztywnego, pulsującego kutasa pomiędzy ciepłe uda Ann i wsunął głowę pomiędzy wargi jej pochwy. Westchnęła, gdy poczuła, jak ją dotyka, i próbowała przygotować się na to, co miało nadejść dalej.
Pochylił się nad nią lekko i jednym mocnym pchnięciem wbił kutasa głęboko w jej cipkę. Krzyknęła zszokowana, ale w tajemnicy cieszyła się tym i zaczynała być zadowolona, że to wszystko działo się w ten sposób. Kiedy krzyczała, odrzuciła głowę do tyłu, a Brian chwycił Ann za długie ciemne włosy i przyciągnął ją do siebie. „Będę cię pieprzyć tak mocno, że będziesz błagać, żebym cię powstrzymał, pieprzona dziwko! Jesteś tu po prostu pieprzoną dziwką, której celem jest wepchnięcie mojego kutasa w twoją cipkę i przyjęcie mojej spermy. Drugą ręką położył jej talię i zaczął ją masować z całych sił.
Peter przygotowywał sobie kolejnego drinka, kiedy usłyszał krzyk Ann. Odwrócił głowę i zobaczył, jak Brian brutalnie ją rucha. Najwyraźniej odczuwała ból, gdy mocno ciągnął ją za włosy, a Peter krzyknął: „Hej! Powiedziałem żadnej pieprzonej przemocy!” Brian odwrócił się i odpowiedział: „Chcesz to zamówienie czy co? Ta pieprzona szmata i tak potrzebuje dobrego ruchania, żeby wiedziała, kto tu rządzi, i jeśli jej nie skrzywdzę, może pomyśleć, że robię to dla jej przyjemności czy coś.
Peter westchnął i zrezygnował z prób obrony Ann i wrócił na swoje miejsce, pogodziwszy się z faktem, że w biznesie wszystko jest dozwolone. Patrzył, jak Ann bierze kutasa Briana w swoją śliską cipkę i nawet z miejsca, w którym się znajdował, widział łzy spływające po jej twarzy, gdy mocniej ciągnął ją za włosy.
Brian zaczął ją pompować szybciej i z długim jękiem wystrzelił w nią swoją spermę. Ann poczuła, jak ciepły płyn trysnął do jej pochwy i poczuła ulgę, że w końcu wszystko się skończyło. Puścił jej włosy, wysunął swojego kutasa i mocno uderzył ją w pośladek, przez co krzyknęła z bólu. Wytarł penisa chusteczką i ubrał się, zostawiając Ann leżącą na łóżku. Położyła rękę na głowie, sprawdzając, czy wszystkie włosy są na swoim miejscu, po czym opadła z powrotem na łóżko.
Brian i Peter usiedli na sofie i wyjęli z teczki dokumenty, aby sfinalizować kontrakt. Peter martwił się o zdrowie Ann, więc wstał i poszedł do łóżka. Brian spojrzał na niego gniewnie i powiedział: „Dokąd idziesz? Chcę to zapieczętować i usunąć z drogi.
Peter po prostu odpowiedział „Wróć wkrótce…” i podszedł do Ann. Leżała na łóżku i wyglądała na wyczerpaną po tym doświadczeniu. Pogładził dłonią jej czarne włosy i choć raz przemówił do niej cicho. "Przepraszam za to. Nie zdawałem sobie sprawy, że tak to będzie wyglądać. Wrócę za minutę; ubierz się, odpocznij tam chwilowo. Będę z tobą tak szybko, jak to możliwe”.
Wrócił na swoje miejsce i obaj mężczyźni przeszli przez proces podpisywania umowy. W międzyczasie Ann wstała i ubrała się, po czym usiadła na łóżku. Po podpisaniu dokumentów Brian opuścił pokój, nie rozmawiając z Ann ani nawet nie oglądając się za siebie.
Peter położył teczkę na podłodze i podszedł do łóżka. Usiadł obok Ann, która już trochę się rozchmurzyła. Spojrzał jej w oczy i powiedział: „Nie mogę ci za to wystarczająco podziękować, być może uratowałeś naszą firmę! Może pomogę ci odwdzięczyć się smacznym posiłkiem?”
Spojrzała na niego i uśmiechnęła się. Po raz pierwszy dostrzegła w nim bardziej wrażliwą stronę. Peter zadzwonił do lokalnej restauracji, po czym pojechali z hotelu do jego mercedesa i pojechali do restauracji. Było tam o wiele bardziej luksusowo niż gdziekolwiek wcześniej, więc usiadła, nie mogąc się doczekać smacznego posiłku. Posiłek był doskonały, uzupełniony wyśmienitym winem i zakończony kawą i miętami w salonie.
Nie mogła się doczekać kolejnych lat pracy w firmie, zastanawiając się, jakie rozkosze nadejdą….!!